Po tym, jak Stal Rzeszów nie otrzymała licencji na przyszły sezon, anulowano kontrakty żużlowców z rzeszowskim klubem. Jednym z wolnych zawodników pozostaje Bartłomiej Kowalski, o którego podczas minionego okresu transferowego walczyło kilka klubów. Teraz junior także nie może narzekać na brak ofert, a jednym z zainteresowanych jego pozyskaniem zespołem jest OK Kolejarz Opole.
- Rozmowy trwają, pośredniczy w nich jeden z naszych sponsorów, który zna się z ojcem Bartka. Na razie jednak trudno ocenić, jaki będzie efekt - zdradza Grzegorz Sawicki, prezes opolskiego klubu, w rozmowie z "Nową Trybuną Opolską".
Czy Kowalski zdecydowałby się na jazdę w 2. Lidze Żużlowej? Nie jest to wykluczone. W rozmowie z WP SportoweFakty młodzieżowiec przyznał, że przy wyborze klubu kluczowej roli nie będzie odgrywała klasa rozgrywkowa. - W tej sytuacji, w której się znalazłem, zależy mi po prostu na jeździe. Nieważne w jakiej to będzie lidze. W tym momencie biorę wszystkie propozycje pod uwagę - podkreślił Kowalski. Całą rozmowę z juniorem przeczytasz pod tym adresem.
Z drugiej strony nawet bez Kowalskiego OK Kolejarz w przyszłym sezonie będzie jednym z faworytów do wygrania 2. Ligi Żużlowej. Po to do Opola ściągnięto m.in. Bjarnego Pedersena, Michała Szczepaniaka czy Ilję Czałowa, zatrzymując przy tym mocne ogniwa z ubiegłorocznych rozgrywek.
- Nie tworzymy żadnej presji. Sport zdążył mnie już nauczyć pokory. Oczywiście marzy nam się awans, ale nie na wszystko mamy wpływ. Cieszy mnie pozytywny klimat wokół żużla w Opolu, owocna współpraca z prezydentem miasta, a także fakt, że w czynie społecznym pomaga nam wiele osób. To przyciąga też sponsorów. Tym tytularnym pozostanie firma OK, a jest szansa, że w nazwie pojawi się jeszcze jedno przedsiębiorstwo - mówi Sawicki.
ZOBACZ WIDEO Turniej "Gramy dla Tomka"