Wybrzeże zaprezentowane. Przyszłościowa deklaracja Tadeusza Zdunka

W piątkowy wieczór w Klubie Muzycznym Parlament odbyła się prezentacja Zdunek Wybrzeża Gdańsk. Kilkuset kibiców oklaskiwało niemal całą drużynę znad morza. Zabrakło tylko jednego zawodnika.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
Zawodnicy, którzy będą reprezentować Wybrzeże w 2019 roku Materiały prasowe / Arkadiusz Buczyński / Na zdjęciu: Zawodnicy, którzy będą reprezentować Wybrzeże w 2019 roku
Całemu wydarzeniu towarzyszyła szczególna otoczka. Przed rozpoczęciem prezentacji był czas na minutę ciszy na cześć zmarłego prezydenta Pawła Adamowicza. Głos zabrał prezes Tadeusz Zdunek, który złożył ambitną deklarację, jednak nie na ten sezon, a kolejny. - Stworzyliśmy bardzo fajny zespół. Średnia wieku, to 22 lata - to najmłodszy zespół ze wszystkich lig i bardzo perspektywiczny. Chcemy jechać tak, by kibice byli zadowoleni. Czy awansujemy? Nie wiem, fajnie by było, ale za dwa lata ci zawodnicy będą na tyle przygotowani, że rozjedziemy wszystkich - powiedział.

- Przejmowaliśmy klub po prezesach, którzy brali duże pieniądze. Teraz nie mamy żadnych długów i zobowiązań. Budżet będzie znacznie wyższy, niż przed rokiem. Znów przedstawiliśmy kilkunastu nowych sponsorów. Jesteśmy jednym z najlepiej zarządzanych klubów - dodał Tadeusz Zdunek.

Kibicom zaprezentowali się niemal wszyscy zawodnicy. Zabrakło Bradleya Wilsona-Deana, który przebywa obecnie w Nowej Zelandii. Żużlowcy byli przepytywani przez prowadzącego. - To będzie odpowiedni moment dla mnie i dla klubu. Nasze drogi musiały się połączyć. Byliśmy na siebie skazani, to będzie dobry rok dla nas - stwierdził Krystian Pieszczek.

ZOBACZ WIDEO Burza po słowach Witkowskiego. Zmarzlik pyta, a Janowski zaprasza prezesa do parku maszyn

Zdecydowanie największe brawa otrzymał kapitan zespołu, Mikkel Bech. Jego nazwisko było skandowane kilka razy, a zapytany o rozpad duńskiego tercetu powiedział. - Najważniejsze, że został najważniejszy członek Duńskiej Mafii - stwierdził. - Mamy mocny zespół i jestem podekscytowany tym, jak wygląda nasz skład - dodał.

Później kibice byli świadkami nietypowego teleturnieju. Trzej polscy seniorzy, w towarzystwie kibiców odpowiadali na przygotowane pytania. Do samego końca toczyła się walka pomiędzy teamami Krystiana Pieszczka i Adriana Cyfera. Następnie czterej obcokrajowcy zdawali test z języka polskiego. Musieli powtarzać m.in. takie wyrażenia, jak "zębatka sprzęgłowa" czy "tor był inny niż na treningu". Zwyciężył Jonas Seifert-Salk, który zaskoczył zgromadzonych fanów.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy Zdunek Wybrzeże Gdańsk awansuje w ciągu dwóch lat do PGE Ekstraligi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×