Morgan Andersson, menedżer reprezentacji Szwedzki na zgrupowanie w Ostrowie powołał aż dwudziestu zawodników. - Byliśmy już na tym torze dwa lata temu. Przed rokiem też chcieliśmy przyjechać, ale przeszkodziła nam pogoda. Tym razem znów wybraliśmy właśnie Ostrów Wielkopolski na miejsce naszego obozu przedsezonowego. Logistycznie to miasto położone w centralnej części Polski. Poza tym naszym żużlowcom odpowiada geometria ostrowskiego toru. Kontaktowaliśmy się z Mariuszem Staszewskim. Zawsze jest tutaj wszystko perfekcyjnie przygotowane. Nie inaczej jest i tym razem - chwalił ostrowski klub Andersson.
Do Ostrowa przyjechała naprawdę szeroka kadra Trzech Koron. Kibice mogli zobaczyć m.in. Antonio Lindbaecka, Fredrika Lindgrena, Petera Ljunga, Andreasa Jonssona, Olivera Berntzona, Linus Sundstroem, Kima Nilssona, Pontusa Aspgrena, Timo Lahtiego, Tomasa H. Jonassona, Victora Palovaare, Joela Klinga, Jonasa Davidssona czy Antona Karlssona. - To moje pierwsze treningowe okrążenia. Mogę znów poczuć tę prędkość. Czuję się znakomicie. Nie mogłem się już doczekać, kiedy będę ścigał się na motocyklu - powiedział Peter Ljung.
Czytaj także: Jacob Thorssel złamał rękę
Szwedzi mają zaplanowane dwa dni treningów w Ostrowie. Już w czwartek nie rozpieszczała ich pogoda, ale świetnie sobie z tym radzili. - Kiedy w południe przeszła krótka ulewa nad Ostrowem, po prostu zamówiliśmy obiad godzinę wcześniej niż planowaliśmy i przeczekaliśmy aż tor przeschnie. Większość zawodników jest po raz pierwszy na torze w tym sezonie. To świetna okazja, by przetestować nowy sprzęt, dopasować sprzęgła. Niektórzy jeździli indywidualni, ale większość ścigała się już spod taśmy - powiedział Andersson.
W piątek reprezentacja Trzech Koron ma ponownie trenować w Ostrowie. - Wiem, że prognozy pogody nie są optymistyczne, ale trzymamy kciuki za to, by się nie sprawdziły. Na szczęście mamy jeden pełny dzień bardzo dobrego treningu -podsumował menedżer Szwedów.
ZOBACZ WIDEO Kacper Woryna: Zapełnić trybuny i będzie jeszcze lepsze show