Niezły występ Zbigniewa Sucheckiego w sparingu. Nie martwi się walką o skład ROW-u

W niedzielne popołudnie na torze przy Gliwickiej 72 odbył się pierwszy trening punktowany. ROW Rybnik pokonał drużynę Kolejarza Opole 56:34. Z niezłej strony pokazał się walczący o pierwszy skład Rekinów Zbigniew Suchecki.

Chyba nikt nie spodziewał się tak dużego zainteresowania meczem towarzyskim ROW-u Rybnik z drugoligowym Kolejarzem Opole. Swoje zrobiła natomiast wspaniała pogoda oraz głód żużla, który już podczas treningów rybniczan dawał się mocno we znaki, a objawiał solidną frekwencją na trybunach.

ROW wygrał spotkanie 56:34, jednak jak można się domyślić, nie wynik był tutaj najważniejszy. W składzie rybnickiej drużyny zabrakło zawodników typowanych do podstawowego składu - Daniela Bewley'a i Troya Batchelora, ponadto w Rybniku nie pojawił się Nick Morris, który w niedzielne popołudnie zaliczył nieudany występ w Ben Fund Bonanza.

Nieobecność w/w zawodników stała się okazją do potrenowania dla Siergieja Łogaczowa czy Jye'a Etheridge'a, którzy mieli już wcześniej okazję jeździć na rybnickim torze, oraz dla dwójki najświeższych "Rekinów" - Linusa Sundstroema i Zbigniewa Sucheckiego. O swoich odczuciach po pierwszym sparingu opowiedział ostatni z nich. - Miałem dzisiaj trochę problemów, zwłaszcza ze sprzęgłem, szukaliśmy lepszych przełożeń, trochę niepotrzebnie, mogłem zostawić to na czym zacząłem, bo później dodatkowo zmienił się tor i nie do końca wyszło. Potrzeba więcej spokoju, za dużo dziś było nerwowości.

Do faktu wysokiej frekwencji na trybunach rybnickiego stadionu przywykli wszyscy "starzy" zawodnicy ROW-u, lecz Suchecki nie przypomina sobie sytuacji, w której na meczu sparingowym jego poprzednich drużyn było aż tylu kibiców - Ciężko mi sobie teraz przypomnieć, ale byłem zdziwiony że jest ich tak bardzo dużo. Na przestrzeni kilku poprzednich lat na pewno nie miało to miejsca, może wcześniej, w Ekstralidze.

Zobacz także: Quiz. Sprawdź swoją wiedzę o żużlu!

O zawirowaniach z Grigorijem Łagutą w tle nieco już ucichło, jednak nie da się przejść obojętnie obok faktu, iż przy solidnie jeżdżących obcokrajowcach, w składzie rybnickiej drużyny dojdzie do zażartej batalii o miejsce wśród polskich seniorów. Jedno z nich przypadnie kapitanowi, Kacprowi Worynie, o drugie powalczą natomiast wspomniany Suchecki i Mateusz Szczepaniak. Były reprezentant Arged Malesa TŻ Ostrovii krótko skomentował te spekulacje. - Generalnie nigdy się nad tym nie zastanawiam, to nie leży w mojej kwestii, decyduje trener który będzie miał swoje założenia i zobaczymy na kogo postawi.

Warto dodać, że Zbigniew Suchecki nie przekreślił od razu możliwości swoich dalszych startów w barwach klubu z Ostrowa Wielkopolskiego - Dosyć długo trwały rozmowy, negocjowaliśmy w bardzo przyjaznej atmosferze, bez żadnych nerwów, jednak wyszło tak, że trafiłem do Rybnika.

ZOBACZ WIDEO Wielki żużel znowu na Stadionie Śląskim!

Komentarze (5)
avatar
sympatyk żu-żla
18.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na przetarcie toru w tym sezonie Rybnik na tle 2 L wyszedł dobrze.Kolejny sparing punktowy powinni już się znaleźć wszyscy zawodnicy którzy chcą załapać oraz liczyć się w składzie
wyjazdowym .
Czytaj całość
avatar
Pszczyna1932
18.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Powiem więcej... Nie powinno być żadnych limitów! 
avatar
stary_trener
18.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przykro, ze dla POLAKOW w POLSKIEJ LIDZE z gory typuje sie dwa miejsca. Obawa czy jestesmy potega, czy.............?