Sporym zaskoczeniem była obecność Pawła Hliba na niedzielnym treningu w Zielonej Górze przy Wrocławskiej 69. Gorzowianin zagościł na zielonogórskim torze dzięki uprzejmości Falubazu i Adama Skórnickiego.
- Bardzo dziękuję Adamowi Skórnickiemu, dzięki któremu miałem możliwość przejechania się po pięciu latach. Na torze było bardzo fajnie - mówi w rozmowie z Radiem Zielona Góra Hlib, który mimo długiego rozbratu z żużlowym motocyklem nie zapomniał jak się jeździ. Zachował agresywną, ofensywną sylwetkę.
Zobacz także: Niedziela na torze. Ogromny głód żużla w Rybniku. Paweł Hlib wrócił do jazdy[urlz=/zuzel/810972/niedziela-na-torze-ogromny-glod-zuzla-w-rybniku-pawel-hlib-wrocil-do-jazdy]
[/urlz]- Gdy jadę, to siebie nie widzę, więc trudno powiedzieć, jak to wygląda. Myślałem, że dostanę wielkich oczu, bo jednak trochę nie jeździłem, ale jednak to nie było nic strasznego - tłumaczy.
ZOBACZ WIDEO SEC Girls w 2018 roku
W trakcie minionego okresu transferowego Hlib związał się kontraktem warszawskim z Wilkami Krosno. Czy dostanie szansę na zaprezentowanie się w rozgrywkach ligowych? Wszystko w jego rękach. Jedno jest pewne: do sportu nie wraca dla zabawy.
- Zakupiłem sprzęt, kosztował on wiele pieniędzy. Odkąd dogadałem się z Wilkami Krosno zrzuciłem ponad 25 kg. To nie taki luz-blues. Podchodzę do tego na poważnie. Mam pewne cele - podkreśla.
Zobacz także: Złoty interes z Patrykiem Rolnickim. Junior GKM-u może zrobić różnicę w większości meczów
Pierwszym rywalem Wilków Krosno w nadchodzącym sezonie 2. Ligi Żużlowej będzie Speedway Wanda Kraków. Spotkanie zaplanowano na 7 kwietnia.
Tylko te 8 podróży po 700 km.