Imponujący powrót Grigorija Łaguty. Rosjanin przekonany o utrzymaniu Motoru Lublin
Grigorij Łaguta w imponującym stylu powrócił na tor po dyskwalifikacji za doping. Podczas sparingu w Tarnowie biła od niego pewność siebie i pozytywna energia. - Nie czuję 2-letniej przerwy. O utrzymanie Motoru Lublin jestem spokojny - powiedział.
- Bardzo fajnie wraca się po tak dłużej przerwie. Tak naprawdę nie wiem, co mógłbym powiedzieć. Jestem zadowolony z tego, jak prezentuje się na motocyklu po powrocie. Myślę, że z każdymi zawodami będzie jeszcze lepiej. Zresztą tak naprawdę nie czułem jakoś szczególnie tej dwuletniej przerwy - przyznał zawodnik.
W pogoni za Gollobem. Czwarty raz Zmarzlika? Oni poznali smak wygranej w rankingu PGE Ekstraligi. Czytaj więcej!
- Teraz będę chciał jeździć jak najwięcej. W najbliższych dniach i tygodniach mam zaplanowane starty w sparingach i zawodach indywidualnych. Później wystartuje liga rosyjska. Nie sądzę, żebym miał mieć problem z utrzymaniem formy do maja. Skoro przez dwa lata nie jeździłem i jak widać poradziłem sobie z tym, to dwa miesiące nie zrobią mi żadnej różnicy - dodaje.
- Nasza sytuacja po kontuzji Zengoty jest trudna. Jednak ja o tym w ogóle nie myślę. Nasza drużyna w niejednym meczu pokaże rogi. Musimy przypilnować tylko sprzętu, żeby był szybki i dobrze się przygotować do ligi. Utrzymanie? Jestem o to spokojny. Motor Lublin utrzyma się bez problemów - przekonuje Rosjanin.
Łagutę spytaliśmy też o relację z prezesem ROW-u Rybnik Krzysztofem Mrozkiem. Żużlowiec nabrał jednak wody w ustach i nie dał się przekonać na żaden komentarz. Dodał, że na razie nie może się wypowiadać na jego temat.