[tag=29544]
Matic Ivacic[/tag] był jedną z najjaśniejszych postaci ZOOleszcz Polonii Bydgoszcz w towarzyskim dwumeczu z Car Gwarant Start Gniezno. W obu treningach punktowanych zdobył po dziewięć "oczek". - W sparingach wszystko było w porządku. Testowaliśmy nowe silniki i jestem z nich bardzo zadowolony. Muszę je tylko dopasować do toru. Myślę, że kiedy rozpocznie się sezon wszystko będzie okej - zapowiada Słoweniec.
Mimo identycznego dorobku punktowego, dwudziestosześciolatek z pewnością milej wspominać będzie sparing na torze przy Sportowej. W Gnieźnie nie udało mu się bowiem pokonać ani jednego seniora Startu - Wcześniej dużo trenowaliśmy w Bydgoszczy. Zdążyłem się już nieco oswoić z domowym torem - tłumaczy Polonista - Niedzielny trening punktowany był dopiero drugim moim kontaktem z torem przy Wrzesińskiej. Mimo to, kilka biegów było całkiem dobrych i mam nadzieję, że kolejne zawody w Gnieźnie będą dla mnie jeszcze lepsze - dodaje.
Sezon 2019 będzie dla Ivacica drugim w barwach Polonii. Tym razem walka o skład zapowiada się dla niego na dużo bardziej zaciętą. Wszystko wskazuje na to, że o ostatnie miejsce w seniorskim zestawieniu bydgoszczan przyjdzie mu rywalizować z Valentinem Grobauerem, Rickym Wellsem, Mikołajem Curyłą i Damian Adamczak. -Nie skupiam się na walce o skład - ucina krótko Słoweniec - Chcę po prostu dać z siebie wszystko. Decyzja i tak będzie należeć do prezesa Jurka (Jerzy Kanclerz - dop.red). On z pewnością ułoży ten skład najlepiej jak się da - kończy.
Czytaj także: Inne teksty autorstwa Przemysława Półgęska
ZOBACZ WIDEO Cztery okrążenia z Tomaszem Bajerskim