Świąteczny weekend w pigułce. Polskie gwiazdy pojadą o GP. ROW musi zdobyć zaufanie kibiców (komentarz)

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Walka Wadima Tarasienki z Krzysztofem Buczkowskim
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Walka Wadima Tarasienki z Krzysztofem Buczkowskim

W świąteczną sobotę finał Złotego Kasku, a w niedzielę mecz PGG ROW Rybnik - Orzeł Łódź. To najważniejsze zawody zbliżającego się weekendu. Szczególnie ciekawie będzie w Pile. Tam rozstrzygnie się walka o prawo startów w eliminacjach do Grand Prix.

[b]

To będzie hit.[/b] W Pile odbędzie się finał Złotego Kasku, w którym zawodnicy powalczą o awans do światowych eliminacji do cyklu Grand Prix oraz do SEC-u. Z góry można założyć, że rywalizacja będzie przednia. Szczególnie, gdy idzie o szanse powalczenia o udział w kwalifikacjach do GP. Na liście startowej mamy co najmniej kilka nazwisk, które celują w jazdę z najlepszymi na świecie. Ciekawe, jak zaprezentuje się Krzysztof Kasprzak. Do tej pory dołował, ale w półfinale w Tarnowie pojechał przecież naprawdę dobrze. Gdyby jednak zawody w Pile zakończył niepowodzeniem, to początek sezonu 2019 mógłby uznać za fatalny.

Swoją drogą dobrze, że działacze zdecydowali się na rozdzielenie miejsc w kwalifikacjach na bazie wyników w Złotym Kasku. W ten sposób podniesie rangę tego turnieju. Żużlowcy przestali ten turniej zwyczajnie olewać.

Transferowy strzał w dziesiątkę TŻ Ostrovii. Niektórzy mówią o pomyłce truly.work Stali Gorzów. Czytaj więcej!

Tu pachnie niespodzianką. Z racji, że są to jednodniowe zawody, wcale nie będziemy zdziwienie, jeżeli ktoś wyskoczy niczym królik z kapelusza i zapewni sobie awans. Takich przypadków w ostatnich latach mieliśmy przecież co najmniej kilka. Teraz tym kimś mógłby być na przykład Bartosz Smektała. Zawodnik Fogo Unii Leszno to akurat już uznana marka, ale gdyby pokonał Macieja Janowskiego czy Patryka Dudka to moglibyśmy jak najbardziej mówić o niespodziance.

ZOBACZ WIDEO Nie zabrakło dramaturgii. Zobacz skrót meczu truly.work Stal Gorzów - Speed Car Motor Lublin

Od tego zawodnika dużo zależy. Przenieśmy się do Rybnika na mecz PGG ROW-u z Orłem Łódź. Podrażnieni po ostatniej porażce w Gnieźnie gospodarze będą chcieli za wszelką cenę wygrać. Nie będzie to jednak takie proste, jeżeli dalej cieniował będzie Linus Sundstroem. Miał być liderem, a w ostatnim meczu pojechał przecież fatalnie. Nie na takie zdobycze liczyli z jego strony rybniccy działacze. Szwed ma okazję do zrehabilitowania się. Kolejna taka wpadka może oznaczać utratę miejsca w składzie.

Liczba kolejki - 4. Tylu zawodników wywalczy przepustkę do eliminacji do cyklu Grand Prix. W finałowych zawodach w Pile jest więc o co się bić. Średnio do awansu potrzebnych jest 11-12 punktów.

Tu mogą polecieć iskry. W Rybniku pierwsze podejście do rozegrania meczu zakończyło się skandalem. Gospodarze chcieli jechać, ale nie bardzo kwapili się do tego goście wraz z jury zawodów. Atmosfera po tych wydarzeniach wzrosła jeszcze bardziej. Nie podlega wątpliwościom, że ROW za wszelką cenę w obecności swoich kibiców będzie chciał pokazać, że wszystkie analizy mówiące o ich potencjalnym awansie nie są nieuzasadnione. Bo przecież rybnicki kibic po ostatnim spotkaniu w Gnieźnie może mieć spore wątpliwości.

Czytaj także: Unia Tarnów nadal bez zastępstwa za Artura Mroczkę. Pod rozwagę warto wziąć dwa nazwiska

Komentarze (3)
avatar
sympatyk żu-żla
19.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
KK owszem nawet pojechał w miarę .Euforii w Tarnowie nie zrobił .Jak pojedzie w finale za wiele bym po tym zawodniku bym się nie spodziewał 
avatar
yes
19.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie gwiazdy, lecz finaliści turnieju ZK. 
avatar
stalowy holender
19.04.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
panie Czosnek , ci , ktorych nie stac na GP dalej beda te zawody olewac