PGE Ekstraliga. Fogo Unia - truly.work Stal: Sajfutdinow ojcem sukcesu (noty)

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Jason Doyle, Emil Sajfutdinow.
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Jason Doyle, Emil Sajfutdinow.

Sajfutidnow był ojcem sukcesu Fogo Unii nad truly.work Stalą (51:39). Poza nim jednak Kołodziej i Pawlicki też pojechali na podobnym poziomie, za to wśród gorzowian jedynie Zmarzlik nie zawodził. Juniorem spotkania Rafał Karczmarz.

Noty dla zawodników Fogo Unia Leszno.

Emil Sajfutdinow 5. Prawie kompletny. Pokonać zdołał go tylko raz Bartosz Zmarzlik. Poza tym występem jechał wyśmienicie. To już trzeci z rzędu mecz, kiedy Rosjanin jest zdecydowanym liderem w Fogo Unii. Nie widać u niego oznak słabości i w tej chwili wygląda jak maszynka do robienia punktów.

Jaimon Lidsey brak oceny. Nie startował.

Brady Kurtz 4. Zaczął blado, ale później już wywiązywał się ze swojej roli. Na wyścigi z udziałem Australijczyka aż chciało się patrzeć, bo w każdym dawał dużo walki. Działo się w nich po prostu. Pewny punkt w drugiej linii mistrzów Polski.

Janusz Kołodziej 5. Kolekcjoner bonusów, bo w tym meczu zdobył je aż trzy. Jak ważnym elementem układanki Piotra Barona jest Janusz Kołodziej, najlepiej niech świadczy fakt, że leszczynianie nie przegrali żadnego z pięciu wyścigów, gdy ten zawodnik pojawiał się na torze. Można jednak mieć obawy, czy jest już w najlepszej formie (pamiętna wpadka z pierwszego meczu sezonu), ale w ostatnim meczu wyglądał bardzo dobrze.

Czytaj także: Hampel niebawem wróci do ścigania!

ZOBACZ WIDEO Tylko Bartosz Zmarzlik może dorównać Taiowi Woffindenowi?

Piotr Pawlicki 5. Rozpoczął słabo, ale szybko dokonał właściwych korekt i później był dla rywali nieuchwytny. Jego zdecydowanym atutem w Lesznie jest start i dojazd do pierwszego łuku. Ma to opanowane do perfekcji. W ostatnim wyścigu spotkania kapitalnie założył Bartosz Zmarzlika, nie dając mu szans na rozpędzenie. Niestety później bieg przerwano, ale w powtórce Pawlicki przywiózł z Sajfutdinowem podwójną wygraną.

Bartosz Smektała 3. Jeśli ocenialibyśmy go jako zwykłego juniora, musiałby dostać coś pomiędzy 4 a 5. Smektała to jednak mistrz świata juniorów i przyzwyczaił nas do lepszych występów. Co ciekawe ponownie w Lesznie wypada słabiej, aniżeli na wyjazdowym meczu. W jednym z wyścigów dał się łatwo ograć Kasprzakowi, a już nie raz zatrzymywał liderów rywali na własnym torze.

Dominik Kubera 3. Wydaje się, że to, co powinien to wykonał, ale jednak wśród kibiców pozostaje jakiś niedostatek w jego jeździe. Wychowanek nie zachwyca w tym sezonie, a we wcześniejszych latach był niesamowicie groźny na leszczyńskim torze. Fani mocno się dziwili, gdy dwukrotnie był bez szans w pojedynkach z Karczmarzem.

Noty dla zawodników truly.work Stal Gorzów:

Szymon Woźniak 4. Dobry występ wychowanka bydgoskiej Polonii, ale bez fajerwerków. Woźniak nie był jednak pewnym punktem swojej drużyny. Potrafił wygrać wyścig, ale też przegrać podwójnie, czy w stosunku 2:4. Wydaje się też, że tego jednego zwycięstwa biegowego mogłoby nie być, gdyby nie bratobójcza walka Kurtza i Kołodzieja.

Peter Kildemand 2. Chyba musimy się przyzwyczaić, że od Duńczyka nie można oczekiwać zbyt wiele. Kilka sezonów wstecz zachwycał swoją walecznością na trasie, ale gdzieś to zgubił i nic nie wskazuje na to, że znów to pokaże. W Lesznie głównie dostawał to, co wypracował na starcie i pierwszym łuku. W jednym z wyścigów ładnie powalczył z Kuberą, ale tak jak napisaliśmy wyżej - młodzieżowiec Fogo Unii nie jest w najlepszej dyspozycji.

Krzysztof Kasprzak 4. Na pewno zanotował lepszy występ niż w pierwszych dwóch meczach ligowych, ale jednak to jeszcze nie to, czego od lidera oczekują w Gorzowie. Kasprzak nie miał prędkości, a czasem również pomysłu, gdzie jechać. To trochę dziwne, bo przecież wychował się w Lesznie. Może to skutek braku pewności siebie, po dwóch słabszych meczach?

Czytaj także: Zmarzlik chce kar dla sędziów.

Anders Thomsen 1. Zaczął mecz przyzwoicie, ale później już było bardzo słabo. Po kapitalnym występie w Częstochowie zostały już tylko wspomnienia i chyba potwierdzają się obawy ekspertów sprzed sezonu, że Thomsen to nie jest zawodnik na PGE Ekstraligę. W końcówce trener Chomski wymieniał go na Karczmarza.

Bartosz Zmarzlik 5. Kapitan Stali nie wykręcił dwucyfrowego wyniku, ale prezentował się bardzo dobrze. Z jednego startu został wykluczony i tylko raz pozwolił na to, by to leszczynianie wygrali zespołowo wyścig z jego udziałem. Momentami przemykał obok rywali jak odpalony pocisk.

Rafał Karczmarz 4. Bez dyskusji: najlepszy junior tego spotkania. Karczmarz już od swojego pierwszego startu prezentował się dobrze. Trochę pogubił się w końcówce spotkania, kiedy trener Chomski wykorzystywał go jako zmianę, ale nie można go za to krytykować. W jednym z biegów przywiózł z Woźniakiem podwójne zwycięstwo, a nie przyszło mu to łatwo, bo Brady Kurtz mocno go naciskał. Karczmarz w tej sytuacji pojechał jak profesor.

Mateusz Bartkowiak 3. To jego pierwszy sezon w PGE Ekstralidze, a już w trzecim meczu potrafił pokonać indywidualnego mistrza Polski na jego terenie. Przemknął jak rozpędzony pociąg, obok Pawlickiego i Kubery. Niestety poza tym jednym wyścigiem jego występ był raczej statystyczny w kolejnych wyścigach. Nie ma co jednak krytykować, bo to bardzo młody chłopak, a potrafi już wiele.

SKALA OCEN
6 - Fenomenalnie
5 - Bardzo dobrze
4 - Dobrze
3 - Przeciętnie
2 - Słabo
1 - Kompromitacja

Źródło artykułu: