[tag=31985]
Daniel Kaczmarek[/tag] przegrał z Kacprem Gomólskim w wyścigu dodatkowym o trzecią lokatę we wtorkowym turnieju. - Czwarte miejsce nie jest złe, ale najgorsze dla sportowca. Byliśmy blisko. Szkoda, że nie udało nam się stanąć na podium. Ogólnie zawody na plus. Staraliśmy się, walczyliśmy do samego końca, ale polegliśmy w biegu dodatkowym. Trudno - mówił bezpośrednio po zawodach.
Czytaj także: Zawrzało podczas zawodów w Gnieźnie. Sędzia pokazał dwie żółte kartki
Wynik Kaczmarka na torze w Gnieźnie powinien cieszyć fanów Unii Tarnów. Zawodnik wywalczył 12 punktów i dwa "oczka" w biegu dodatkowym. Mimo pokaźnego rezultatu, nie ustrzegł się błędów.
- Jakby się nie zdarzały słabsze wyścigi, to musiałbym zdobyć komplet punktów. Jechali tu bardzo dobrzy zawodnicy, jedni z najlepszych w pierwszej lidze. Przytrafiła się zerówka. Jechaliśmy z bardzo dobrą parą Orła Łódź. Wyszli dobrze ze startu, ja się nie zabrałem. Później próbowałem walczyć, ale niestety, nie udało się. Ten bieg skończyłem bez punktów - stwierdził żużlowiec.
Po finale Mistrzostw Par Klubowych Nice 1. Ligi Żużlowej w gnieźnieńskim parku maszyn można było usłyszeć, że niektórzy zawodnicy testowali swój sprzęt. Jak sytuacja wyglądała w przypadku Daniela Kaczmarka? - Te motocykle już wcześniej miałem sprawdzone. Są dobre. Jestem z nich zadowolony, więc nie było jakichś wielkich testów - podsumował.
Czytaj także: Marcin Nowak: Nie pozwólmy, by walkower zniszczył Polonię. Chciałbym pojechać w innym terminie
ZOBACZ WIDEO Zagar miał kosmiczną ofertę z Motoru. "Można było spaść z krzesła"