PGE Ekstraliga. Lidsey wypełnił lukę po Hampelu. "Liczę, że to początek długiej kariery w Polsce"
Jaimon Lidsey zaimponował swoją jazdą w meczu Speed Car Motor - Fogo Unia. Australijczyk zaliczył świetny start w PGE Ekstralidze. - Mam nadzieję, że to początek długiej kariery w polskiej lidze - powiedział 20-latek.
Fogo Unia Leszno obnażyła słabości Speed Car Motoru Lublin (zwycięstwo 50:40). Aktualny mistrz Polski mimo przeciwności losu (brak Jarosława Hampela i osłabiony Janusz Kołodziej) pokazał swoją siłę. Niespodzianką spotkania okazał się Jaimon Lidsey. Wielu myślało, że młody żużlowiec zderzy się z rzeczywistością i będzie tylko dodatkiem w meczu, a tymczasem pokazał się z bardzo dobrej strony. - Mecz zaczęliśmy bardzo dobrze i mamy zwycięstwo. Teraz trwa nasza seria zwycięstw i postaramy się ją podtrzymać. Cieszę się z mojego występu. Najbardziej z tego, że odjechałem pełne zawody, pierwsze w karierze na poziomie Ekstraligi. W tamtym roku miałem tylko jeden bieg. Mam nadzieję, że to początek mojej długiej kariery z Ekstraligą - komentował swój start Lidsey.
Leszczynianom bardzo przypasowała nawierzchnia jaką zastali przy Alejach Zygmuntowskich. Ostatni pojedynek tych dwóch drużyn miał miejsce dwadzieścia trzy lata temu. Nie było więc okazji, aby się z nią zaznajomić. - Tor mi się bardzo spodobał, choć byłem na nim pierwszy raz. Dość duży, ale takie mi odpowiadają. Jechałem na motocyklu, który mam przygotowany do jazdy w drugiej lidze. Na najlepszym, jaki w tym momencie posiadam - mówił rajder tego spotkania.
Czytaj także: Beniaminek sprowadzony na ziemię
Australijczyk wie, że przebicie się na stałe do składu Fogo Unii jest dla niego niewykonalne na ten moment. Junior powoli będzie zbierać cenne szlify w najlepszej lidze, co zaprocentuje w przyszłości. - Zdaje sobie sprawę, że trzeba być rewelacyjnie przygotowanym. Czuję, że mam za mało doświadczenia, a liga naprawdę nie jest łatwa. Jarek zapewne wróci na następny mecz. Liczę, że dostanę jeszcze parę szans w tym roku w Unii - stwierdził Lidsey.
Fogo Unia rozsiadła się w fotelu lidera
Priorytetem dla 20-latka jest jednak jazda w drugiej lidze. - Na ten moment to Rawicz jest moim podstawowym zespołem, tam się ścigam. Jestem drugi rok w Europie i zasmakowałem już Ekstraligi, to ważne dla mnie - zakończył młody żużlowiec.
ZOBACZ WIDEO Co z żużlem w Warszawie? Problemów nie brakujeKUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>