Kacper Gomólski może spać spokojnie. Rezerwowi Zdunek Wybrzeża poczekają na swoją szansę

WP SportoweFakty / Wiesław Wardaliński. / Na zdjęciu: Kacper Gomólski.
WP SportoweFakty / Wiesław Wardaliński. / Na zdjęciu: Kacper Gomólski.

Forma Kacpra Gomólskiego nie jest najlepsza w tym sezonie. Żużlowiec Zdunek Wybrzeża Gdańsk znakomicie spisał się na inaugurację w Gnieźnie, ale później było już tylko gorzej. 26-latek może być jednak spokojny o miejsce w składzie.

W środę poznaliśmy awizowany skład gdańszczan na wyjazdowy mecz w Rybniku. Zabrakło w nim Kacpra Gomólskiego, który zawiódł w ostatnich trzech spotkaniach. Mirosław Berliński zapewnił, że nie myśli o zmianach w zespole. Puste miejsce pod numerem czwartym zajmie właśnie zawodnik, który pierwsze żużlowe kroki stawiał na torze w Gnieźnie.

- Oczywiście, że Kacper pojedzie w Rybniku. Do meczu zostało jeszcze trochę czasu, więc zostawiliśmy sobie furtkę bezpieczeństwa na wypadek kontuzji innego zawodnika. Mam jednak nadzieję, że wszyscy dojadą bezpiecznie i w sobotę wystąpimy w optymalnym składzie - wyjaśnił szkoleniowiec drużyny znad morza.

Zobacz także
: Karol Żupiński ma już na rozkładzie byłego uczestnika cyklu Grand Prix. Poprawił starty i teraz może wygrywać wyścigi

Z tych słów jasno wynika, że rezerwowi muszą uzbroić się w cierpliwość i spokojnie poczekać na swoją szansę. Trener Zdunek Wybrzeża Gdańsk potwierdził, że pierwszym oczekującym jest Bradley Wilson-Dean. Nowozelandczyk skradł serca kibiców na przedsezonowych treningach punktowanych, a w swoim oficjalnym debiucie w Daugavpils także stanął na wysokości zadania. Joel Kling jest jeszcze dalej w kolejce, ale tego należało się spodziewać. - Pierwszym rezerwowym na ten moment jest Bradley. Joel Kling dostał swoje szanse i za bardzo ich nie wykorzystał. Teraz ruszyła liga szwedzka. Być może, kiedy zacznie regularnie startować, to jego forma pójdzie w górę - dodał.

Gdańszczanie dokonali wielu roszad w swoim zestawieniu. Tylko pozycja Krystiana Pieszczka nie została zmieniona. Mikkel Bech wystąpi z młodzieżowcami, a Jacob Thorssell poprowadzi parę z Gomólskim. Duże zaskoczenie wzbudziło postawienie na  tylko jako zawodnika doparowego. - Numer drugi nie jest łatwy dla zawodników, ale ja osobiście uważam, że dobry żużlowiec poradzi sobie w każdych warunkach. Wierzę, że Adrian przywiezie dla nas dobre punkty - przyznał Berliński.
Zobacz także: Tadeusz Zdunek: Nie pokazaliśmy jeszcze maksymalnej siły tej drużyny

Faworytem sobotniego starcia będzie PGG ROW Rybnik, ale tegoroczna Nice 1.LŻ lubi sprawiać sensacje. - Liga jest bardzo wyrównana. Każdy może pokonać każdego. Porażki też przychodzą niespodziewanie. Tak powinno być do samego końca. Decydują detale. Pokazał to mecz z Ostrowem. Kacper Gomólski nie miał swojego dnia i jego wynik nie był najlepszy. Rybnik ma mocny skład, wszyscy seniorzy potrafią zrobić dwucyfrówkę. Jest jeszcze junior Robert Chmiel, który na swoim torze czuje się bardzo dobrze - zakończył 59-letni trener gdańszczan.

ZOBACZ WIDEO Inżynier z F1 pracuje nad sprzęgłem dla Łaguty. Niedługo zacznie nad silnikiem

Komentarze (3)
avatar
Goldi
11.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bradley zdecydowanie nr 1 rezerwowy. Szwed niech sie objezdza w Szwecji, a mlody Dun obecnie padaka. 
avatar
Marek Wybrzeże
10.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W meczu z Tarnowem Bech miał dzień "wszystko do d**y, nic nie wychodzi". Wygląda na to że problem zlokalizowano bo progres widać gołym okiem. Teraz na Kacpra przeszło....co jest? Ja rozumiem że Czytaj całość
avatar
yes
10.05.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
"Kacper Gomólski może spać spokojnie" - powinien raczej szykować się ;)