Grand Prix Polski: Greg Hancock podziękował za wsparcie. "Brakuje mi adrenaliny związanej z żużlem"

Greg Hancock to wielki nieobecny BOLL Warsaw Grand Prix Polski. Amerykanin wycofał się z imprezy na PGE Narodowym z powodu choroby małżonki. W sobotę podziękował wszystkim kibicom za wsparcie w trudnych chwilach.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Greg Hancock WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Greg Hancock
Na początku maja Greg Hancock poinformował, że nie weźmie udziału w BOLL Warsaw Grand Prix Polski. Decyzja byłego mistrza świata podyktowana jest chorobą nowotworową małżonki. 48-latek postanowił, że pozostanie w Stanach Zjednoczonych dopóki Jennie nie upora się z rakiem piersi.

W sobotę na PGE Narodowym amerykańskiego żużlowca zastąpi Robert Lambert, pierwszy rezerwowy cyklu.

Czytaj także: Max Fricke zrobił dwa kroki w tył 

"Życzę wszystkim chłopakom powodzenia przed pierwszym turniejem Grand Prix w Warszawie. Zwłaszcza zawodnikom ze stajni Monster Energy" - przekazał Hancock w mediach społecznościowych.

Amerykanin podziękował też wszystkim fanom, którzy okazali mu wsparcie w trudnej sytuacji. "Brakuje mi adrenaliny związanej z żużlem, ale będę oglądać zawody. Dziękuję kibicom i wielu wspaniałym osobom za otrzymane wsparcie" - dodał Hancock.

Najnowszy wpis Hancocka w social mediach został opatrzony fotografią jego kasku. Znalazły się na nim różowe wstążki, które uznaje się za międzynarodowy symbol walki z rakiem piersi.

Czytaj także: Kasprzak nadal budzi wątpliwości

ZOBACZ WIDEO Artiom Łaguta: Grisza jest twardy, ale to nie oznacza, że będzie lepszy


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×