Grand Prix Polski: bezpardonowy atak Fredrika Lindgrena. Antonio Lindbaeck cudem uniknął upadku

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / SGP. Fredrik Lindgren kontra Niels Kristian Iversen
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / SGP. Fredrik Lindgren kontra Niels Kristian Iversen

Fredrik Lindgren celuje w tym roku w tytuł mistrzowski i nie zamierza odpuszczać rywalom. Przekonał się o tym w Grand Prix Polski Antonio Lindbaeck. W dwunastym wyścigu Szwed został bezpardonowo zaatakowany przez rodaka i cudem uniknął upadku.

W zeszłym roku Fredrik Lindgren zdobył brązowy medal Indywidualnych Mistrzostw Świata, a w tym sezonie mierzy jeszcze wyżej, dlatego nie zamierza odpuszczać rywalom w Speedway Grand Prix. Przekonał się o tym Antonio Lindbaeck w dwunastym wyścigu BOLL Warsaw Grand Prix Polski na PGE Narodowym.

Lindgren kiepsko rozegrał pierwszy łuk i znajdował się na końcu stawki. Jednak już na drugim okrążeniu reprezentant Szwecji celowo wypuścił przed siebie motocykl i uderzył w Lindbaecka. Drugi ze Szwedów ledwo utrzymał się na motocyklu, ale nie upadł. Tyle że spadł na ostatnią pozycję.

Czytaj także: Greg Hancock podziękował za wsparcie 

Ten bezpardonowy atak dał Lindgrenowi cenny punkt, który może okazać się kluczowy na koniec sezonu. Sędzia Krister Gardell nie zdecydował się bowiem na wykluczenie Szweda za jazdę faul.

Co ciekawe, komentujący zawody w Canal+ Mirosław Jabłoński stwierdził, że atak Lindgrena nie tylko zasługiwał na wykluczenie, ale też żółtą kartkę.

Czytaj także: Częstochowianie nie będą dramatyzować 

ZOBACZ WIDEO Inżynier z F1 pracuje nad sprzęgłem dla Łaguty. Niedługo zacznie nad silnikiem

Źródło artykułu: