Start - Orzeł: Ponad rok rozczarowań łodzian. Miejscowi świadomi wyzwania (zapowiedź)

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Hans Andersen i Rohan Tungate
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Hans Andersen i Rohan Tungate

Ponad rok minął od ostatniego wyjazdu, z którego Orzeł Łódź wracał zadowolony. Dziewięć kolejnych przegranych w delegacjach nie jest powodem do dumy. Przed wyprawą do Gniezna, bez Tobiasza Musielaka, również trudno o optymizm.

W kwietniu 2018 roku Orzeł Łódź stworzył w Lublinie ze Speed Car Motorem prawdziwy spektakl, który po szarży Andreasa Jonssona zakończył się ostatecznie remisem (45:45). Później łódzki zespół rozprawił się w Krakowie ze Speedway Wandą (60:30) i na tym poprzestał. Pozostałych pięć spotkań wyjazdowych w tamtym sezonie i cztery w obecnym kończył jako przegrany. Jeśli dodać do tego, że Orłowi zdarzają się wpadki u siebie, trudno myśleć o sukcesach.

CZYTAJ WIĘCEJ: Polonia B. - Polonia P.: Bydgoski kolektyw szósty raz z rzędu (relacja)

Jedną z takich wpadek była kwietniowa potyczka na MotoArenie z Car Gwarant Startem Gniezno. Orzeł przegrał 41:49 i już wtedy można było powoli sądzić, że zespół trenera Lecha Kędziory będzie mieć poważny problem z realizacją przedsezonowego planu, jakim miał być awans do rundy play-off. Rok temu łodzianie zakończyli sezon przedwcześnie w stosunku do oczekiwań, teraz najpewniej będzie tak samo.

Tym bardziej że do Grodu Lecha Orzeł wybierze się bez Tobiasza Musielaka. W niedzielę jeden z jego kluczowych zawodników doznał kontuzji i nieprędko wróci do jazdy. W składzie znalazł się Hans Andersen, który ostatnio także leczył uraz i jego dyspozycja jest wielką niewiadomą. Jeśli dodać do tego mizerną postawę juniorów, przed wyprawą do Gniezna ciężko o optymistyczne akcenty i nadzieje na przerwanie wspomnianej niechlubnej serii porażek w delegacjach.

ZOBACZ WIDEO: Tomasz Gollob przerażony tym, co dzieje się w żużlu. Karty rozdają mechanicy

Co innego w obozie gospodarzy. Menadżer Rafael Wojciechowski od pewnego czasu zaprzestał roszad kadrowych i może z większym spokojem przygotowywać się do kolejnych meczów. Każdy z obecnej piątki seniorów przynajmniej raz był najskuteczniejszym żużlowcem Startu w danym meczu, co pokazuje, że drużyna potrafi się uzupełniać i wzajemnie wspierać na torze.

CZYTAJ WIĘCEJ: Stalkowski przeszedł badania. Upadek wyglądał makabrycznie (wideo)

Jedyny kłopot to stan zdrowia Damiana Stalkowskiego, który na początku tygodnia uczestniczył w paskudnym upadku podczas zawodów młodzieżowych. Skala tego problemu nie jest jednak rzecz jasna tak duża, jak w przypadku absencji Musielaka w ekipie z Łodzi.

Car Gwarant Start, pokonując Orła wykonałby kolejny krok w kierunku awansu do play-offów Nice 1.LŻ. Miejscowi wiedzą więc, o co jadą, zważywszy na to, że do końca rundy zasadniczej zostaną im już tylko trudne i bardzo trudne spotkania.

Awizowane składy:

Orzeł Łódź
1. Hans Andersen
2.
3. Rafał Okoniewski
4. Daniel Jeleniewski
5. Kai Huckenbeck
6. Kamil Kiełbasa
7. Piotr Pióro

Car Gwarant Start Gniezno
9. Mirosław Jabłoński
10. Jurica Pavlic
11. Oskar Fajfer
12. Oliver Berntzon
13. Adrian Gała
14.
15. Kevin Fajfer

Początek meczu: godz. 20:15
Sędzia: Ryszard Bryła
Komisarz toru: Paweł Stangret
Wynik pierwszego meczu: 49:41 dla Startu.

Przewidywana prognoza pogody:
Temperatura: 22°C
Wiatr: 5 km/h
Deszcz: 0.0 mm

Komentarze (3)
avatar
FeciuStartGN
21.06.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Kiedy w kwietniu ubieglego roku Orzel rozprawil sie z Wanda na wyjezdzie 60-30 myslalem ze to bedzie obok ROWu drugi finalista i az drzalem o wynik potyczki w Gnieznie ktora defakto zakonczyla Czytaj całość
avatar
Louis de Saint- Just
21.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
55-35 dla Startu :) 
avatar
undertaker
21.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mam nadzieję, że nasi będą wreszcie dobrze spasowani z torem, bo jakoś nie wygląda to najlepiej w tym roku