Start nie powinien mieć kolejnych problemów. Tym razem pogoda nie przeszkodziła
Po ostatnim meczu z Orłem Łódź (47:42) z obozu Car Gwarant Startu posypały się negatywne opinie na temat gnieźnieńskiego toru. Tym razem problemów być nie powinno. Czerwono-czarni odbyli bowiem trening przed sobotnim starciem z Unią Tarnów.
Czytaj także: Adrian Gała ma nowy klub. Będzie jeździł w najwyższej klasie rozgrywkowej
Opiekun czerwono-czarnych wciąż stawia na sprawdzoną piątkę seniorów, jednak przed sobotnim pojedynkiem z Unią Tarnów zdecydował się lekko przetasować pary. Tym razem zestawienie drużyny z pierwszej stolicy Polski otworzy Oskar Fajfer. Skąd ta zmiana? - Uznałem, że będzie to lepsze rozwiązanie taktyczne, jeśli chodzi o najbliższy mecz. Uważam, że przekonamy się o tym w sobotę - wyjaśnił.
Mecz Startu z tarnowianami zapowiada się arcyciekawie. Tym bardziej, jeśli weźmiemy pod uwagę, że do Gniezna przyjedzie dwóch zawodników, którzy obecnie liderują w zestawieniu najlepszych jeźdźców Nice 1. Ligi Żużlowej. Mowa oczywiście o Peterze Ljungu i Wiktorze Kułakowie. - Będzie z kim się sprawdzić i pokazać, że mamy wartościowych zawodników, którzy potrafią wygrywać z najlepszymi - dodał menedżer.
ZOBACZ WIDEO: Robert Kempiński stracił pamięć. Zobacz dlaczegoGnieźnianie jednak też mają kim straszyć. Coraz wyższą formę prezentuje Oliver Berntzon. W czwartek szwedzki żużlowiec wywalczył komplet w ojczyźnie, co potwierdza, że jego dyspozycja jest na wysokim pułapie. - Bardzo się z tego powodu cieszę. Zawsze liczyłem na Olivera. Jestem zadowolony, że przed sezonem podpisaliśmy z nim dwuletni kontrakt - podsumował Rafael Wojciechowski.
Początek sobotniego pojedynku Car Gwarant Start Gniezno - Unia Tarnów zaplanowano na godzinę 17:15. Pierwsze starcie tych dwóch ekip zakończyło się minimalnym zwycięstwem drużyny z Tarnowa - 46:44.
Czytaj także: Dominik Majchrzak przeszedł badania. Potwierdziły się pierwsze doniesienia
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>