Start nie powinien mieć kolejnych problemów. Tym razem pogoda nie przeszkodziła

WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Jurica Pavlic na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Jurica Pavlic na prowadzeniu

Po ostatnim meczu z Orłem Łódź (47:42) z obozu Car Gwarant Startu posypały się negatywne opinie na temat gnieźnieńskiego toru. Tym razem problemów być nie powinno. Czerwono-czarni odbyli bowiem trening przed sobotnim starciem z Unią Tarnów.

- Przede wszystkim udało nam się rozegrać trening w przybliżonych warunkach. Wcześniej mieliśmy z tym problem. Wielokrotnie powtarzałem, że planowany trening przed meczem z Orłem Łódź nie doszedł do skutku. W dniu spotkania - wieczorem - zmieniały się warunki. To sprawiało nam większy problem niż dopasowanie się do toru. Jeśli spojrzymy na mecz z Orłem, to do dziesiątego biegu kontrolowaliśmy sytuację i powiększaliśmy przewagę. Później nastąpiła zmiana warunków - ochłodziło się. Myślę, że część zawodników dokonała złych korekt, a wynikało to z braku treningu. Sądzę, że po czwartkowym treningu i piątkowym przygotowaniu toru, warunki będą praktycznie identyczne i takich problemów już nie będzie - powiedział nam Rafael Wojciechowski, menedżer Car Gwarant Startu Gniezno.

Czytaj także: Adrian Gała ma nowy klub. Będzie jeździł w najwyższej klasie rozgrywkowej

Opiekun czerwono-czarnych wciąż stawia na sprawdzoną piątkę seniorów, jednak przed sobotnim pojedynkiem z Unią Tarnów zdecydował się lekko przetasować pary. Tym razem zestawienie drużyny z pierwszej stolicy Polski otworzy Oskar Fajfer. Skąd ta zmiana? - Uznałem, że będzie to lepsze rozwiązanie taktyczne, jeśli chodzi o najbliższy mecz. Uważam, że przekonamy się o tym w sobotę - wyjaśnił.

Mecz Startu z tarnowianami zapowiada się arcyciekawie. Tym bardziej, jeśli weźmiemy pod uwagę, że do Gniezna przyjedzie dwóch zawodników, którzy obecnie liderują w zestawieniu najlepszych jeźdźców Nice 1. Ligi Żużlowej. Mowa oczywiście o Peterze Ljungu i Wiktorze Kułakowie. - Będzie z kim się sprawdzić i pokazać, że mamy wartościowych zawodników, którzy potrafią wygrywać z najlepszymi - dodał menedżer.

ZOBACZ WIDEO: Robert Kempiński stracił pamięć. Zobacz dlaczego

Gnieźnianie jednak też mają kim straszyć. Coraz wyższą formę prezentuje Oliver Berntzon. W czwartek szwedzki żużlowiec wywalczył komplet w ojczyźnie, co potwierdza, że jego dyspozycja jest na wysokim pułapie. - Bardzo się z tego powodu cieszę. Zawsze liczyłem na Olivera. Jestem zadowolony, że przed sezonem podpisaliśmy z nim dwuletni kontrakt - podsumował Rafael Wojciechowski.

Początek sobotniego pojedynku Car Gwarant Start Gniezno - Unia Tarnów zaplanowano na godzinę 17:15. Pierwsze starcie tych dwóch ekip zakończyło się minimalnym zwycięstwem drużyny z Tarnowa - 46:44.

Czytaj także: Dominik Majchrzak przeszedł badania. Potwierdziły się pierwsze doniesienia

Źródło artykułu: