- Wygraliśmy u siebie tydzień temu z Zieloną Górą, teraz z Lesznem, a wcześniej z Gdańskiem. Minimalnie przegraliśmy z Częstochową i z Toruniem, także myślę, że będziemy dalej walczyć, i że nie jesteśmy jeszcze skazani na pierwszą ligę, ponieważ zostało nam jeszcze kilka spotkań na naszym torze - powiedział Cieślak w rozmowie z Radiem Elka.
Przed spotkaniem z Bykami, do składu ekipy z woj. dolnośląskiego dołączył Travis McGowan, który zastąpił słabo spisującego się Scotta Nichollsa. Jak się okazuje, Australijczyk ma pełnić w zespole Cieślaka rolę "straszaka". - Wszystko na ten temat. Ale to "straszak" nie tylko na Nichollsa - zakończył szkoleniowiec drużyny ze Stadionu Olimpijskiego.