Jason Doyle, Luke Becker, Tobiasz Musielak, Marcus Birkemose, Radosław Kowalski oraz Robert Chmiel - to skład Cellfast Wilków Krosno, który ma pozwolić krośnianom na walkę o awans do PGE Ekstraligi. Zadanie nie będzie łatwe, bo Abramczyk Polonia Bydgoszcz zbudowała równie mocny skład, którego największym atutem mają być juniorzy - Wiktor Przyjemski oraz Maksymilian Pawełczak.
Właśnie w tym tonie prezes Wilków, Grzegorz Leśniak prowadził rozmowy z nowymi nabytkami klubu na przyszły sezon. Celem jest awans i wybrzmiało to jasno w trakcie negocjacji kontraktowych.
ZOBACZ WIDEO: Żużel u Valentino Rossiego. Zobacz, jak wyglądał wyścig na ranczu legendy MotoGP
- Na pewno jesteśmy zmotywowani. Celem Wilków Krosno jest awans. To było podkreślane podczas prowadzonych rozmów z nami. Zrobimy wszystko, by pojechać jak najlepiej i awansować - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty Dariusz Mońka, menedżer Roberta Chmiela.
Jednocześnie Wilki nie zważają na bardzo dobry skład bydgoszczan i wierzą w końcowy sukces. Zresztą włodarze klubu z Krosna otwarcie w przeszłości mówili, że mają trzyletni plan, zgodnie z którym chcą wrócić do PGE Ekstraligi.
- Bardzo lubię Jerzego Kanclerza i całą Bydgoszcz. Polonia Bydgoszcz jest jednym z moich ulubionych klubów. Życzę im awansu od wielu lat, niemniej patrząc na skład Krosna, Wilki po pierwsze mają szansę na awans do PGE Ekstraligi, a po drugie nie ulega wątpliwości, że o ten awans będą walczyć. Polonia od wielu lat jest w czubie Metalkas 2. Ekstraligi. Uważam, że dopóki motocykle pracują, wszystko jest możliwe - kończy Dariusz Mońka.