Żużel. Michael Jepsen Jensen języczkiem u wagi. Forma Stelmet Falubazu zwyżkuje przed play-offami

WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: Adam Skórnicki, Michael Jepsen Jensen.
WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: Adam Skórnicki, Michael Jepsen Jensen.

- Czuję się coraz mocniejszy. W play-offach wszystko może zagrać na naszą korzyść -powiedział Michael Jepsen Jensen, po tym, jak w piątek Stelmet Falubaz Zielona Góra pokonał na wyjeździe MRGARDEN GKM Grudziądz 46:44.

Był taki moment w tym sezonie PGE Ekstraligi, gdy wydawało się, że Stelmet Falubaz Zielona Góra wypadnie poza czołową czwórkę i nie pojedzie o medale w play-offach. Do tego posada menedżera Adama Skórnickiego wisiała na włosku.

Skórnicki nie stracił pracy, a żużlowcy Stelmetu Falubazu odbili się od dna. Przed tygodniem rozgromili truly.work Stal Gorzów w spotkaniu derbowym, a w piątek przywieźli z Grudziądza trzy cenne punkty. W ten sposób zielonogórzanie zapewnili sobie walkę o medale. Nie wiadomo tylko, z którego miejsca zespół przystąpi do play-offów.

Czytaj także: Kwalifikacje we Wrocławiu dla Sajfutdinowa

- Nie wiemy, co będzie. Na pewno chcemy być w finałach. Wynik meczu w Grudziądzu na pewno nam w tym pomaga - powiedział Michael Jepsen Jensen przed kamerami Eleven Sports.

ZOBACZ WIDEO Prezes Stali Gorzów zaatakował Martę Półtorak. Padły bardzo mocne słowa

I to właśnie Duńczyk może być języczkiem u wagi w kluczowych momentach sezonu. Przeciwko gorzowianom zdobył 11 punktów i 3 bonusy, w Grudziądzu zgarnął 8 "oczek". I to w sytuacji, gdy nadal odczuwał efekty choroby i przeziębienia z jakim zmagał się w ostatnich dniach.

- Nie jestem w stu procentach zdrowy, ale wynik nie jest zły. Ciągle borykam się z przeziębieniem. W ostatnich dniach próbowałem dużo spać, by jak najlepiej się zregenerować. To mi się po części udało - dodawał w wywiadzie telewizyjnym.

Warto zauważyć, że Stelmet Falubaz przed decydującą fazą sezonu zaczyna przypominać drużynę w prawdziwym tego słowa znaczeniu. W derbach słabo pojechał Nicki Pedersen, ale za to inni stanęli na wysokości zadania. Za to w Grudziądzu tylko Martin Vaculik wywalczył dwucyfrówkę.

Czytaj także: Tym razem tor we Wrocławiu bez zarzutów

- Czuję się coraz mocniejszy. Mamy dobry skład i wydaje mi się, że w play-offach wszystko może zagrać na naszą korzyść. Wygląda to dla nas ekscytująco - zapowiedział Jepsen Jensen.

W fazie zasadniczej PGE Ekstraligi zielonogórzanie dwukrotnie przegrali z Fogo Unią Leszno. W tej chwili zaczynają prezentować równie wysoką formę, co ekipa z Wielkopolski, a to zwiastuje nie lada emocje w play-offach.

Komentarze (6)
avatar
DonLemon ACM and CKM
4.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
O takim zawodniku drugiej linii jak Jensen marzą chyba wszyscy. A Częstochowa na pewno tęskni. 
avatar
Ghost
3.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gdyby jeszcze zechcieli jeździć uczciwie i nie czołgać się na startach... 
avatar
Przemek Ciszek
3.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wszystkim niedowiarkom kopara opadnie jak w finale FALUBAZ pokona Leszno 
avatar
Lukim81Pomorskie-Śląskie
2.08.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jest forma na PO chyba choroba działa mobilizująco i jest zadziorność, oby tak dalej. 
jotefiks
2.08.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Gdyby nie sprzętowa zadyszka Vaculika z mieczami z czewą to w ogóle by nie było tematu...