PGE Ekstraliga. W Motorze liczono na więcej, ale nikt nie rozpacza. Cel jest jasny

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Dawid Lampart, Mikkel Michelsen
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Dawid Lampart, Mikkel Michelsen

Pasjonujący mecz w Lublinie. Gospodarze prowadzili przez większość zawodów, ale ostatecznie Speed Car Motor i forBET Włókniarz podzielili się punktami (45:45). Apetyt lublinian był wielki, skończyło się na połowie sukcesu.

Dla obu drużyn to spotkanie było ważne. Włókniarz wygrywając przybliżyłby się do fazy play-off, zaś Motor zwiększył swoje szanse na zajęcie szóstej lokaty. Czy remis jest satysfakcjonujący dla lublinian?

- Liczyliśmy na zwycięstwo. Jednak po czternastym wyścigu, gdzie przegraliśmy 1:5, mając w perspektywie bieg piętnasty, w której jechali Madsen i Lindgren, to trudno nie być zadowolonym - komentował zaraz po meczu Jacek Ziółkowski, menedżer Speed Car Motoru Lublin. - Obaj jechali bardzo dobrze, a Grisza miał słabszą dyspozycję. Wynik 5:1, przy takiej parze, graniczyło z cudem. Jest duży punkt, wiadomo, że chcieliśmy dwa, ale cieszymy się z tego co jest.

W ostatnim starcie zawodów Łaguta zrobił niesamowitą akcję i przedarł się pod płotem i uratował remis Motorowi. Rosjanin miał słabszy początek meczu, ale obudził się we właściwym momencie. - Tak naprawdę odrobił to, co pogubił z pierwszych dwóch startów. Nikt do niego nie ma żalu. Myślę, że w ostatnim biegu pomógł mu tor. Był przygotowany bardzo dobrze. Równy, odsypujący się, można było atakować po wewnętrznej i po dużej - uważał Ziółkowski.

Czytaj także: Wulkan emocji i podział punktów Lublinie. Motor - Włókniarz (relacja)

Kluczowy dla losów meczu mógł być bieg trzynasty, gdzie parę lublinian tworzyli Andreas Jonsson i Dawid Lampart. Ani jeden, ani drugi nie powalali na kolana swoją jazdą. Niektórzy chcieli ujrzeć na torze młodszego z braci Lampartów, a ten miał na swoim koncie pięć punktów. - Była możliwość tylko na kogo? Lampart? Rozważałem jego start w trzynastym biegu, ale prawda jest taka, że nie miałem pewniaka. Gdyby Wiktor Lampart miał taki mecz, jak z Falubazem, nie wahałbym się w ogóle - stwierdził menedżer Speed Car Motoru.
Drużyna z Lublina za tydzień czeka bezpośredni pojedynek w walce o uniknięcie baraży na koniec sezonu. - Już przed meczem z Włókniarzem wiedzieliśmy, że musimy wygrać ze Stalą Gorzów za trzy. To się nie zmienia. Taki jest nasz główny cel za tydzień. Postaramy się wygrać ze wszystkich sił - zapowiedział Ziółkowski.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skoczył wzwyż 163 cm. Z miejsca! Niesamowity rekord w USA

Komentarze (162)
avatar
sympatyk żu-żla
4.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Każdy klub jak jest na wyjeździe liczy na wygraną tym bardziej na własnym torze,Jeżeli się nie uda mówi się trudno ,Dalej się jedzie kolejną kolejkę może będzie lepiej.Tak samo i Lublin dużo ni Czytaj całość
avatar
marcos
4.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Za 2 pkt Motor wygra napewno !!!! 
avatar
sympatyk żu-żla
4.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mecz po wyniku można stwierdzić był zacięty.Remis na pewno cieszy Lublin choć mogło być lepiej,Lwy remisując za 2 p, Mecz mogli wygrać. 
avatar
smoker
3.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
prosze zapisac poprawke!nie motor-truly stal tylko motor-Bartek Zmarzlik.motor bedzie jezdzil przeciwko bartkowi wiec nie ma co sie spu.. nad ustawieniem nasza stal jest w totalnej rozsypce.cho Czytaj całość
avatar
CKM_
3.08.2019
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
U nas wszyscy w szoku, macie w Lublinie wyjątkowych kibiców. Można fajnie i inaczej, normalnie? Jak widać było, można.