Żużel. PGE Ekstraliga. Motor - Włókniarz: Wulkan ogromnych emocji i podział punktów w Lublinie! (relacja)

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Na prowadzeniu Grigorij Łaguta, za nim Paweł Miesiąc
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Na prowadzeniu Grigorij Łaguta, za nim Paweł Miesiąc

Duży ciężar gatunkowy meczu Speed Car Motor - forBET Włókniarz udzielał się wszystkim od początku do końca. W spotkaniu pełnym kontrowersji, ostrzeżeń i zaciętej walki padł remis 45:45 po wygranej 5:1 gospodarzy w piętnastym biegu.

Słaba postawa i problemy różnej maści truly.work Stali Gorzów, a także domowa porażka MRGARDEN GKM-u Grudziądz w piątek sprawiły, że dla obydwu drużyn, które zmierzyły się przy Alejach Zygmuntowskich, to starcie jawiło się jako szalenie ważne. Jak wiadomo, Motor interesują wyniki Stali, Włókniarza z kolei wyniki GKM-u. Punkty, które były do zdobycia na lubelskim torze, ważyły teoretycznie tyle samo, ale w praktyce... jakby więcej. Koniec rundy zasadniczej zbliża się przecież wielkimi krokami. Emocji nie mogło tym samym zabraknąć. I nie zabrakło.

CZYTAJ WIĘCEJ: Bez wykluczenia dla Łaguty. Kontrowersyjna sytuacja w Lublinie

Rywalizacja od razu rozpoczęła się z przytupem i ze sporą dawką fajerwerk. Paweł Przedpełski, który w obecnym sezonie może mówić o klątwie wyścigów otwierających mecz (9 zer na 12 takich biegów), tym razem na "dzień dobry" wygrał start i zaczął uciekać do mety, ale dojechał do niej... trzeci. Minął go drapieżny jak za najlepszych lat Andreas Jonsson oraz kolega z pary, Leon Madsen. Po chwili koncertowo spisali się młodzieżowcy Speed Car Motoru, którzy wygrali 5:1, a trybuny zaczęły kipieć z radości.

A to był dopiero początek wrażeń w pierwszej serii, która trwała w sumie aż pół godziny. W trzecim biegu sędzia Michał Sasień podjął bardzo kontrowersyjną decyzję, by ostatecznie nie wykluczać Grigorija Łaguty za atak przy krawężniku na pozycję Adriana Miedzińskiego. Rosjanin prawdopodobnie przekroczył dwoma kołami linię wewnętrzną, ale mimo to uniknął kary. W czwartym biegu natomiast Michał Gruchalski niechcący spowodował upadek swój i Wiktora Lamparta. Koziołki skorzystały z okazji i skaleczyły Lwy, prowadząc 15:9.

Zresztą Sasień przez cały wieczór miał ręce pełne roboty. Sypały się ostrzeżenia i upomnienia, oprócz upadków, wiele startów było przerywanych. Kontrowersji nie brakowało, w powietrzu dało się wyczuć sporą nerwowość. W drugiej serii to częstochowianie wykazali się nieco większym spokojem i zaczęli nadrabiać straty. W piątej gonitwie Przedpełski z Madsenem bezbłędnie pojechali parą i pokonali Łagutę oraz Dawida Lamparta. Goście szybko zauważyli, że w Lublinie mogą pokusić się o dobry rezultat, o czym zresztą świadczyły już wyniki innych przyjezdnych drużyn.

Motor sprawiał bowiem wrażenie, jakby znów nie mógł w pełni dostosować się do warunków panujących na torze. Szczególnie dotyczyło to Łaguty, który nie miał szans w pojedynkach z Madsenem i odrodzonym Fredrikiem Lindgrenem, który był tym zawodnikiem, jakiego chcą w Częstochowie oglądać co mecz. Najskuteczniejszy po stronie miejscowych był szybki i bardzo pewny w swoich poczynaniach Mikkel Michelsen.

Wynik przez większość czasu oscylował wokół remisu, nikt nie mógł odskoczyć na bezpieczną przewagę, a marzenia o zgarnięciu przez Motor bonusu zaczęły ulatniać się bardzo szybko. Nie brakowało twardej walki. W wyścigu dziewiątym Miedziński zaprezentował trybunom jazdę a la Paweł Miesiąc, który to nie zdołał dogonić jeźdźca gości na dystansie. W jedenastym zawodnik Motoru nie dopadł z kolei Przedpełskiego i Włókniarz uniknął sześciopunktowej straty.

Okazało się, że kluczowym zawodnikiem Lwów okazał się nad Bystrzycą ten, do którego zastrzeżeń jest od dawna bardzo dużo. Matej Zagar w parze z kolegami wygrał podwójnie wyścig trzynasty i czternasty (triumf w nominowanym przerwał jego serię dwunastu startów bez trójki w PGE Ekstralidze) i przyjezdni wyszli na prowadzenie 44:40.

CZYTAJ WIĘCEJ: Włókniarz wyprzedził GKM! Zobacz tabelę i statystyki PGE Ekstraligi

Cisza na stadionie była przytłaczająca i to jeszcze bardziej widząc obsadę finałowego biegu. Madsen i Lindgren prezentowali się przecież podczas chłodnego wieczoru znakomicie, ale tym razem to oni dali się zaskoczyć. Michelsen i Łaguta stanęli na wysokości zadania, rewelacyjnie spisali się na pierwszym wirażu i po niecałej minucie ustalili wynik meczu na remis - 45:45.

Niedosyt udzieli się jednym i drugim. Speed Car Motor na pewno nastawiał się na wygraną, przynajmniej za dwa "oczka" i tym samym wywarcie presji na truly.work Stali. forBET Włókniarz poczuł w pewnym momencie krew i po zadanych ciężkich ciosach pod koniec meczu już miał rywala na deskach, co powodowało jeszcze większe drżenie serc w Grudziądzu. Wydaje się, że wynik 45:45 i tak jest jednak dla Lwów takim, który przed spotkaniem mogły brać w ciemno.

Punktacja:

Speed Car Motor Lublin - 45
9. Andreas Jonsson - 4 (3,1,0,0,-)
10. Paweł Miesiąc - 7 (0,3,2,1,1)
11. Grigorij Łaguta - 9+2 (1*,1,3,2,2*)
12. Dawid Lampart - 4 (2,0,1,1)
13. Mikkel Michelsen - 12+1 (3,2,1*,3,3)
14. Wiktor Trofimow jr - 4+1 (3,0,1*)
15. Wiktor Lampart - 5+1 (2*,1,2,0)

forBET Włókniarz Częstochowa - 45
1. Leon Madsen - 11+1 (2,2*,3,3,1)
2. Paweł Przedpełski - 6+1 (1*,3,0,2)
3. Adrian Miedziński - 6+1 (0,1,3,w,2*)
4. Fredrik Lindgren - 10 (3,3,1,3,0)
5. Matej Zagar - 11+1 (2,2,2,2*,3)
6. Jakub Miśkowiak - 0 (0,0,0)
7. Michał Gruchalski - 1 (1,w,0)
8. Damian Dróżdż - nie startował

Bieg po biegu:
1. (68,20) Jonsson, Madsen, Przedpełski, Miesiąc - 3:3 - (3:3)
2. (68,04) Trofimow jr, W. Lampart, Gruchalski, Miśkowiak - 5:1 - (8:4)
3. (67,58) Lindgren, D. Lampart, Łaguta, Miedziński - 3:3 - (11:7)
4. (67,16) Michelsen, Zagar, W. Lampart, Gruchalski (w/su) - 4:2 - (15:9)
5. (67,32) Przedpełski, Madsen, Łaguta, D. Lampart - 1:5 - (16:14)
6. (67,62) Lindgren, Michelsen, Miedziński, Trofimow jr - 2:4 - (18:18)
7. (67,52) Miesiąc, Zagar, Jonsson, Miśkowiak - 4:2 - (22:20)
8. (67,34) Madsen, W. Lampart, Michelsen, Przedpełski - 3:3 - (25:23)
9. (68,08) Miedziński, Miesiąc, Lindgren, Jonsson - 2:4 - (27:27)
10. (67,32) Łaguta, Zagar, D. Lampart, Gruchalski - 4:2 - (31:29)
11. (67,78) Michelsen, Przedpełski, Miesiąc, Miedziński (w) - 4:2 - (35:31)
12. (66,92) Madsen, Łaguta, Trofimow jr, Miśkowiak - 3:3 - (38:34)
13. (67,78) Lindgren, Zagar, D. Lampart, Jonsson - 1:5 - (39:39)
14. (67,60) Zagar, Miedziński, Miesiąc, W. Lampart - 1:5 - (40:44)
15. (67,28) Michelsen, Łaguta, Madsen, Lindgren - 5:1 - (45:45)

Sędzia: Michał Sasień
Komisarz toru: Maciej Głód
Frekwencja: 9 812 (komplet w tym około 300 osób z Częstochowy)
NCD: 67,16 s. - uzyskał Mikkel Michelsen w biegu 4.
Zestaw startowy: II
Wynik dwumeczu: 97:83 dla Włókniarza, który zdobył punkt bonusowy.

ZOBACZ WIDEO Prezes Stali Gorzów zaatakował Martę Półtorak. Padły bardzo mocne słowa

Komentarze (257)
avatar
pilak
3.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Motor powinien ten mecz wygrać bo sędzia powinien wykluczyć miedziaka w 14 biegu za lotny start. Błąd sędziego bardzo mocno zmienił układ tabeli. 
Juliusz Cezar
3.08.2019
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Polonia1985
3.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fajny meczyk. Pozdrowienia dla obu ekip 
avatar
APATORforeverTORUŃ
3.08.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wyścig 9 i walka dwóch wariatów o pierwszą pozycję. To był hardkorowy wyścig i ta akcja Pawła z prawą nogą wyciągniętą na Miedziaka a jak to Miedziak w czasie tego ataku twardo nie przesunął si Czytaj całość
avatar
yes
3.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Czytam, że Włókniarz ze zwycięstwem na talerzu.
Talerz jakiś plastikowy :)