Szwed niedawno powrócił na tor po kontuzji obojczyka. - Wydaje mi się, że muszę jeszcze potrenować przed sobotnim półfinałem, ponieważ długa przerwa w startach sprawiła, iż utraciłem cały rytm. Świetnie się więc składa, że ta impreza odbędzie się na moim domowym torze.
19-latek nie stresuje się sobotnim półfinałem: - Tak naprawdę nie zapoznałem się nawet jeszcze z listą startową tych zawodów. Nie ma dla mnie większego znaczenia, z kim będę się ścigał, ponieważ zawsze i tak chcę być najlepszy. Mam również nadzieję, że jak największej liczbie moich rodaków uda się zakwalifikować do finału w Gorican.