Patryk Rolnicki (Wilki Krosno): Moja zdobycz punktowa w sześciu startach jest zadowalająca. Gdybyśmy zrozumieli się z kolegami z drużyny na torze, to może tych punktów byłoby więcej, a tak to trochę woziliśmy się po "płotach". Jednak za tydzień mecz w Bydgoszczy i tam będziemy walczyć o jak najlepszy wynik.
Mateusz Świdnicki (Wilki Krosno): Ten dzień zdecydowanie nie należał do mnie. Mam nadzieję, że za tydzień w Bydgoszczy będzie mi dane zaprezentować się z lepszej strony. Jak zwykle dałem z siebie wszystko. Po dwóch pierwszych biegach zmieniłem motocykl i dopiero wtedy udało mi się nawiązać walkę z rywalami. Tor był równy dla wszystkich, każdy miał takie same warunki.
Zobacz także: Wilki Krosno - ZOOleszcz Polonia Bydgoszcz 37:53 (GALERIA)
Josh Pickering (Wilki Krosno): Zawody w moim wykonaniu były dobre. Wiadomo, że zawsze mój wynik mógł być lepszy, gdybym miał więcej szczęścia. Popełniłem parę błędów z ustawieniami, nie wiedząc co i kiedy zrobić. Starty na tym torze są dla mnie świetnym doświadczeniem. Mogłem zobaczyć jak to wszystko tutaj wygląda. Tory w Wielkiej Brytanii, na których startuję, są zdecydowanie mniejsze. Przez co prędkość jest też inna. Dobrze jest jeździć na dwóch różniących się torach.
ZOBACZ WIDEO Paniom jest ciężko w męskim świecie. Z Klaudii Szmaj zrobiono maskotkę
Marcin Jędrzejewski (ZOOleszcz Polonia Bydgoszcz): Sam do końca nie spodziewałem się tak dobrego występu mojego, jak i drużyny. Obawiałem się tego spotkania. Myślałem, że ostateczny wynik meczu rozstrzygnie się dopiero w końcówce. Jednak bardzo dobrze czuliśmy się na tym torze i to spotkanie ułożyło się dla nas pozytywnie. Wywozimy z Krosna dwa punkty i to jest najważniejsze.
Kamil Brzozowski (ZOOleszcz Polonia Bydgoszcz): Byliśmy lepszą drużyną, mieliśmy wyrównany skład. Każdy z nas jechał na równym poziomie i właśnie o to tutaj chodzi. Cieszymy się z wygranej. Za tydzień czeka nas kolejne ciężkie spotkanie. Jednak odbędzie się ono przed naszą publicznością i będziemy chcieli wygrać również w tym meczu. Na torze było trochę za dużo wody. Zarówno krawężnik, jak i "duża" były mokre, a środek toru był suchy. To polewanie toru nie było równomierne, jednak później zostało to zmienione.
Mateusz Tonder (ZOOleszcz Polonia Bydgoszcz): Cieszymy się z wygranego spotkania. Indywidualnie również jestem zadowolony. Szkoda jedynie mojego wykluczenia. Koleina, w której stałem, była zbyt długa i postanowiłem ją zmienić. Jednak nie zwróciłem uwagi na czas dwóch minut. Odjechałem od taśmy, podjechałem w inną koleinę i sędzia mnie wykluczył. Na początku sezonu, kiedy tutaj przyjechałem, ten tor nie był za ciekawy. Ja też miałem spory problem, aby się na nim przełamać. Jednak tym razem czułem się tutaj dobrze.
Zobacz także: Opolanie lepsi po raz trzeci. Zadecydował kolektyw i słabszy dzień Bellego
Adam Lyczmański (kierownik ZOOleszcz Polonii Bydgoszcz): Jesteśmy mocną drużyną, atmosfera w zespole jest bardzo dobra. W sytuacji, gdzie jeden zawodnik ma jakieś problemy sprzętowe, to wówczas inne osoby z drużyny mu pomagają. Są to sytuacje coraz rzadziej spotykane. Doszło nawet do tego, że pewni zawodnicy chcą mieć boksy koło siebie, bo tak się z sobą zżyli. Jesteśmy drużyną przez duże D. Jeśli chodzi o spotkanie, to jest ono bardzo podobne do tego co działo się w maju. Jest piękna pogoda, świeci słońce, a na torze stoi bardzo dużo wody. Szacunek dla pana komisarza i pana sędziego, którzy stanęli na wysokości zadania i nie doprowadzili do niebezpiecznych sytuacji podczas meczu. Cieszymy się, że tacy ludzie czuwali nad przebiegiem spotkania.
Co do naszych seniorów to niby człowiek wiedział po treningu jaki mają sprzęt ale liczył na to że zrobią te pięć punktów
Czas na Czytaj całość