Aby myśleć o wyprzedzeniu w tabeli Speed Car Motoru i zepchnąć zespół z Lublina na siódme miejsce gorzowianie musieli wygrać z forBET Włókniarzem Częstochowa przynajmniej jednym punktem i nasłuchiwać wieści z Grudziądza.
CZYTAJ TAKŻE: Prezes apeluje w sprawie meczów barażowych. Ekstraliga nie zmieni regulaminu
Ten scenariusz stał się już nieaktualny. Ekipa spod Jasnej Góry zabierając cenne punkty Stali wyświadczyła nieoczekiwanie olbrzymią przysługę beniaminkowi.
Remis, który był w tym przypadku jak porażka sprawił, że Stal zgarnęła jedno oczko i zaledwie zrównała się z Motorem w tabeli. Obie ekipy posiadają teraz na swoich kontach po jedenaście punktów. Sęk w tym, że podopieczni Stanisława Chomskiego mają gorszy bilans w dwumeczu z lublinianami i matematyka pozbawiła ich złudzeń.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Ostatnia kolejka rundy zasadniczej PGE Ekstraligi. Zobacz magazyn "Speedway+"
Co ciekawe Stal przejechała rozgrywki ligowe nie zdobywając ani jednego punktu bonusowego, a mimo to niemal do ostatniego wyścigu była w grze o miejsce niezagrożone barażami.
CZYTAJ TAKŻE: Tomasz Gollob: Ból towarzyszy mi non-stop. Marzenia wylądowały w koszu
Jednym smutek, drugim radość. Korki od szampanów wystrzeliły w Lublinie. Skazywany przed sezonem na pożarcie Motor utrzymał się w najlepszej lidze świata i może podejść do wieczornej potyczki wybitnie na luzie.