Żużel. PGE Ekstraliga. Kapitan Speed Car Motoru żegna się z czarnym sportem. Andreas Jonsson kończy karierę

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Andreas Jonsson
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Andreas Jonsson

We wtorek potwierdziło się to, co było nieuniknione. Piątkowe spotkanie pomiędzy MRGARDEN GKM-em Grudziądz a Speed Car Motorem Lublin było ostatnim w życiu Andreasa Jonssona. Szwed zakończył swoją karierę.

W pierwszym meczu sezonu w którym Speed Car Motor Lublin podejmował MRGARDEN GKM Grudziądz Andreas Jonsson w pierwszym swoim starcie zanotował bardzo groźny upadek. U Szweda doszło do uszkodzenia kręgosłupa. Dzięki determinacji i woli walki 38-latek wrócił w tym roku do ścigania i pomógł Motorowi Lublin utrzymać się w PGE Ekstralidze.

Piątkowe spotkanie w Grudziądzu, które Speed Car Motor przegrał 52:38 było ostatnim w karierze Andreasa Jonssona. Szwed w bardzo dobrym stylu pożegnał się z torem - wywalczył 9 punktów i bonus.

Zobacz także: Żużel. Wiktor Lampart mówi, że raczej zostanie w Speed Car Motorze. Czekają go jeszcze rozmowy z działaczami

Po tym meczu Szwed zakończył swoją barwną karierę. Jonsson w Polsce startował od 1999 roku. Swoją przygodę rozpoczął w Gorzowie Wielkopolskim, gdzie startował przez dwa lata. Następnie zaliczył epizod w Toruniu. W latach 2002-2003 reprezentował barwy Włókniarza Częstochowa, a przez kolejnych siedem sezonów zadomowił się z Polonii Bydgoszcz. Tam też do tej pory miał swoją główną bazę. Od 2011 roku występował w Falubazie Zielona Góra. 2016 rok to pobyt w ROW-ie Rybnik, następnie powrót do Włókniarza. Ostatnie dwa lata Jonsson spędził w Speed Car Motorze Lublin. Szwed wprowadził lubelski klub do PGE Ekstraligi.

Zobacz także: Żużel. "Zostaję w Lublinie!". Grigorij Łaguta wprawił w ekstazę kibiców Motoru (wideo)

Indywidualnie Andreas Jonsson został siedmiokrotnym mistrzem swojego kraju, wygrał dziewięć turniejów Grand Prix, został Wicemistrzem Świata w 2011 roku, trzykrotnie razem z reprezentacją wywalczył Puchar Świata (2003,2004, 2015) oraz wywalczył złoto w Indywidualnych Mistrzostwach Świata Juniorów w 2000 roku.

ZOBACZ WIDEO Z Gollobem łączy ich cierpienie. Chcą sobie nawzajem pomóc

Komentarze (116)
avatar
Szarold
28.08.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No szkoda. Dobry zawodnik, swoimi czasy regularnie startujący w GP. Szczególnie zapisał się w historii jeżdżąc i to bardzo dobrze w Bydgoszczy. 
avatar
dmdn
28.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wyznanie AJ o zakończeniu kariery zelektryzowało kibiców. Widać to po wpisach, zresztą bardzo pozytywnych, bo są zgodne ze stanem faktycznym.
Andreas wielkie dzięki, i szkoda, że to już koniec
Czytaj całość
avatar
RECON_1
28.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda ze kończy karierę, ale wie w jakim stanie jest jego zdrowie i co może stracić jak zaliczy upadek... W sumie myślałem że po tym sezonie jeśli Bydgoszcz awansuje to tam pójdzie bo eliga ju Czytaj całość
avatar
bruno42
28.08.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Andreas dziękuję Ci za 7 lat spędzonych w Bydgoszczy.
Ty i Tomasz Gollob jesteście ikoną bydgoskiego żużla.
Pamiętam Twoją zadziorność na torze przy S2.
W Bydgoszczy zawsze jeździłeś z serduch
Czytaj całość
avatar
dawidZG
28.08.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wielka strata dla speedway'a ;/ i dla mnie bo co bieg, co mecz, co sezon ściskałem kciuki... Dziękuję Andreas za każdy bieg, za te akcje pod bandami i niepowtarzalny styl, którym nas cieszyłeś. Czytaj całość