Młody żużlowiec w tym roku zadebiutował w PGE Ekstralidze. Pierwszy sezon był dla niego udany. 18-latek potrafił wygrywać na lubelskim torze z najlepszymi. W delegacjach czasami brakowało mu doświadczenia i tracił pozycje na dystansie, ale swoje premierowe rozgrywki ma prawo zaliczyć na duży plus.
- Jestem zadowolony z przekroju całego sezonu. Był to mój pierwszy rok w PGE Ekstralidze i uważam, że osiągałem dobre wyniki. W większości spotkań na własnym torze robiłem dwucyfrówki. Zawsze może być jednak lepiej - ocenił Wiktor Lampart w rozmowie z WP SportoweFakty.
Zobacz także: Żużel. Ważna deklaracja kapitana GKM-u. Buczkowski jest rozczarowany, ale chce zostać
Okno transferowe będzie bardzo aktywne dla tegorocznego beniaminka. Dwaj liderzy, czyli Grigorij Łaguta i Mikkel Michelsen zapewnili już, że zostają w zespole na sezon 2020. Takie same zamiary ma Paweł Miesiąc. Kontrakt Wiktora Trofimowa jest natomiast ważny jeszcze przez rok. Działacze chcą dokonać kilku wartościowych wzmocnień, a ponadto czekają ich rozmowy z młodym Lampartem. - Już przed pierwszym meczem mówiłem, że będziemy dobrze punktować. Raczej zostanę w Lublinie, ale jeszcze będą rozmowy z klubem - dodał.
ZOBACZ WIDEO Zawodnicy po licencji nie potrafią jeździć. Rafał Dobrucki wyjaśnia
Speed Car Motor szybko został okrzyknięty głównym kandydatem do spadku. Lublinianie sprawili niespodziankę i zakończyli zmagania na szóstej pozycji w lidze. Pojechali bez zbędnego ciśnienia na koniec w Grudziądzu, ale przegrali z MRGARDEN GKM-em 38:52. - Ten luz za bardzo nam nie pomógł. Przegraliśmy spotkanie i żaden z zawodników nie pojechał jakoś rewelacyjnie. Mecz był średni w moim wykonaniu. Dużo brakowało do najlepszych występów w tym sezonie. Trudno, w przyszłości na pewno będzie lepiej - zapewnił młodzieżowiec beniaminka.
Nasz rozmówca otrzymał od sędziego Michała Sasienia żółtą kartkę za uniesioną nogę w stronę Marcina Turowskiego. Arbiter w późniejszej fazie meczu ukarał za to samo przewinienie zawodnika gospodarzy, Romana Lachbauma. - Zgadza się, podniosłem nogę. Jest to pierwszy krok do przyznania mi żółtej kartki, ale inni zawodnicy wpychali rywali w płot i nie dostawali kartek. Nie będę mówił nazwiskami. Moja żółta kartka to trochę dziwna decyzja - skomentował.
Zobacz także: [url=/zuzel/839342/zuzel-jacek-ziolkowski-skrytykowal-dzialania-mrgarden-gkm-u-chodzi-o-rownanie-to]Żużel. Jacek Ziółkowski skrytykował działania MRGARDEN GKM-u. Chodzi o równanie toru
[/url]Sporo zostało już powiedziane o lubelskich kibicach. Ich postawa robiła wielkie wrażenie przez cały rok. W Grudziądzu również pojawili się w licznym gronie i zagrzewali swoich ulubieńców do walki. Atmosfera piątkowego meczu była znakomita. - Fajnie, że przyjechali. Było ich naprawdę dużo. Mamy wspaniałych kibiców, zawsze są z nami - zakończył Lampart.