Żużel. Ostrovia - ROW: Marcin Kościelski poobijany po upadku. "Zrobimy wszystko, by być gotowym na finał"

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Marcin Kościelski (kask niebieski)
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Marcin Kościelski (kask niebieski)

W ostatnich meczach ligowych Arged Malesa TŻ Ostrovia mogła liczyć na solidną jazdę Marcina Kościelskiego. Junior biało-czerwonych solidnie poobijał się w Grudziądzu. Czynione są starania, aby był zdolny do jazdy w finale Nice 1. LŻ.

Marcin Kościelski z meczu na mecz notuje coraz lepsze wyniki. Pod koniec rundy zasadniczej stał się mocnym punktem zespołu dowodzonego przez Mariusza Staszewskiego. Szczególnie dobrze zaprezentował się podczas drugiego spotkania półfinałowego przeciwko Car Gwarant Startowi Gniezno, gdzie dowiózł do mety dwa podwójne zwycięstwa, co w kontekście całego dwumeczu miało ogromne znaczenie.

W czwartek Kościelski, wraz z kolegami z drużyny, uczestniczył w XIV rundzie DMPJ na torze w Grudziądzu. Już w swoim pierwszym starcie zanotował upadek. W zdarzeniu uczestniczyło trzech zawodników - oprócz Kościelskiego, byli to jeszcze Wiktor Trofimow, a także Kacper Grzelak. Z powtórki wykluczony został lublinianin, jako sprawca całej sytuacji.

Po tym zdarzeniu Kościelski wycofał się z zawodów i do końca zastępował go Kacper Grzelak. Po zawodach 21-latek poinformował o swoim stanie zdrowia. - Już w pierwszym starcie rundy DMPJ w Grudziądzu uczestniczyłem w upadku, po którym nie byłem w stanie kontynuować zawodów. Najbardziej ucierpiała dłoń, która znalazła się pomiędzy błotnikiem a oponą rywala - napisał Kościelski na Facebooku.

ZOBACZ WIDEO: Żużel. Magazyn Bez Hamulców: Skórnicki, Strzelczyk, Nasiukiewicz i Skubis na gorącym krześle u Ostafińskiego

Jeżeli uraz 21-latka okaże się poważniejszy, bardzo mocno skomplikuje się sytuacja Arged Malesa TŻ Ostrovii, która w niedzielę rozpocznie walkę w finale Nice 1. Ligi Żużlowej z PGG ROW-em Rybnik. W odwodzie pozostaje jedynie wypożyczony niedawno z Get Well Toruń Jakub Janik, który dopiero stawia swoje pierwsze kroki na żużlowych torach i nie zadebiutował jeszcze w rozgrywkach ligowych.

Drugim juniorem Ostrovii jest Kamil Nowacki, który problemy z formą ma już za sobą. Aby jednak myśleć o pokonaniu rybniczan, klub z Ostrowa musi pojechać w swoim optymalnym zestawieniu. - Zrobimy wszystko, by być gotowym na niedzielny finał Nice 1. Ligi Żużlowej! - zapowiedział Marcin Kościelski.

Pierwszy mecz finału Nice 1. LŻ Arged Malesa TŻ Ostrovia - PGG ROW Rybnik odbędzie się w niedzielę, 8 września. Początek spotkania zaplanowany został na godz. 14.30.

Źródło artykułu: