Żużel. Apator Toruń chciał Pawła Przedpełskiego. Jako jedyny odmówił

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Paweł Przedpełski na czele
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Paweł Przedpełski na czele

Paweł Przedpełski mógł jeździć w Apatorze Toruń. Otrzymał ofertę, ale jako jedyny żużlowiec odmówił Przemysławowi Termińskiemu.

- Miał propozycję jazdy w naszym klubie, ale zdecydował się kontynuować karierę w Częstochowie. Wszystko na ten temat - zdradził w rozmowie z "Gazetą Pomorską" Przemysław Termiński, właściciel toruńskiego klubu.

Paweł Przedpełski był mocno kuszony przez szefostwo Apatora Toruń, które chciało odzyskać wychowanka. Żużlowiec nie chciał jednak jeździć w Nice 1.LŻ i zdecydował się na pozostanie w rywalizującym w PGE Ekstralidze forBET Włókniarzu Częstochowa.

Co ciekawe, Paweł Przedpełski był jedynym zawodnikiem, który powiedział "nie" toruńskiemu klubowi. Przemysław Termiński przyznał, że nie było innych żużlowców, którzy odrzucili oferty Apatora.

- Nie było, a na pewno było więcej takich, którzy chcieli w Toruniu jeździć. Bylibyśmy w stanie zbudować drugą drużynę z listy oczekujących i ona także miałaby szanse powalczyć o awans do Ekstraligi - podkreślił Termiński.

Wiadomo już, że w Apatorze w sezonie 2020 pojadą Adrian Miedziński, Jack Holder, Chris Holder, Wiktor Kułakow i najprawdopodobniej Tobiasz Musielak, a także juniorzy - m.in. Igor Kopeć-Sobczyński i bracia Curzytkowie. Drużynę poprowadzi Tomasz Bajerski.

Zobacz też:
Żużel. Mocne uderzenie PR-owców Apatora. Przygotowali świetny spot promocyjny
Żużel. Adrian Miedziński tłumaczy powrót do Apatora Toruń. Celem szybki awans

ZOBACZ WIDEO Mistrz świata zdradził, ile wydaje na sprzęt. Suma przyprawia o zawrót głowy

Źródło artykułu: