Żużel. Apator Toruń chciał Pawła Przedpełskiego. Jako jedyny odmówił
Paweł Przedpełski mógł jeździć w Apatorze Toruń. Otrzymał ofertę, ale jako jedyny żużlowiec odmówił Przemysławowi Termińskiemu.
Paweł Przedpełski był mocno kuszony przez szefostwo Apatora Toruń, które chciało odzyskać wychowanka. Żużlowiec nie chciał jednak jeździć w Nice 1.LŻ i zdecydował się na pozostanie w rywalizującym w PGE Ekstralidze forBET Włókniarzu Częstochowa.
Co ciekawe, Paweł Przedpełski był jedynym zawodnikiem, który powiedział "nie" toruńskiemu klubowi. Przemysław Termiński przyznał, że nie było innych żużlowców, którzy odrzucili oferty Apatora.
- Nie było, a na pewno było więcej takich, którzy chcieli w Toruniu jeździć. Bylibyśmy w stanie zbudować drugą drużynę z listy oczekujących i ona także miałaby szanse powalczyć o awans do Ekstraligi - podkreślił Termiński.
Wiadomo już, że w Apatorze w sezonie 2020 pojadą Adrian Miedziński, Jack Holder, Chris Holder, Wiktor Kułakow i najprawdopodobniej Tobiasz Musielak, a także juniorzy - m.in. Igor Kopeć-Sobczyński i bracia Curzytkowie. Drużynę poprowadzi Tomasz Bajerski.
Zobacz też:
Żużel. Mocne uderzenie PR-owców Apatora. Przygotowali świetny spot promocyjny
Żużel. Adrian Miedziński tłumaczy powrót do Apatora Toruń. Celem szybki awans
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>