Żużel. Przemysław Termiński nie zostawi Apatora na lodzie. Adam Krużyński tłumaczy jego dziwną wypowiedź

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu od lewej: Przemysław Termiński i Adam Krużyński
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu od lewej: Przemysław Termiński i Adam Krużyński

Przemysław Termiński przegrał wybory do sejmu i dał na Facebooku wpis, który stawia pod znakiem zapytania jego dalszą działalność w Apatorze. Adam Krużyński, członek rady nadzorczej KS Toruń, zapewnia, że właściciel nie ucieknie.

"Teraz będę miał więcej czasu, żeby przemyśleć co dalej z moją obecnością w żużlu. Ten wynik to votum nieufności wobec mnie. A ludzi trzeba słuchać" - napisał właściciel Apatora Toruń Przemysław Termiński na Facebooku, komentując swoją przegraną w wyborach parlamentarnych.

Człowiek, który w ostatniej kadencji był żużlowym senatorem, teraz startował do sejmu. Krótko przed wyborami zrobił bardzo wiele, by zdobyć głosy kibiców. Ogłosił powrót do nazwy Apator, pochwalił się, że do Torunia wraca Adrian Miedziński, w ogóle podał cały skład na sezon 2020, narażając się na dochodzenie GKSŻ. Chodzi o to, że trzech zawodników z listy Termińskiego nie dokończyło sezonu, a przepisy zabraniają w tej sytuacji rozmów kontraktowych.

Czytaj także: Jak Andrzej Gołota załatwiał Maksymowi Drabikowi silnik u najlepszego tunera na świecie

Termiński podpadł w związku, zapunktował u sympatyków żużla, a do sejmu i tak nie wszedł. Pewnie stąd wziął się ten jego wpis. Adam Krużyński, członek rady nadzorczej KS Toruń zapewnia jednak, że właściciel nie opuści klubu. - Z pewnością zostanie cały przyszły rok, walcząc o powrót Apatora do Ekstraligi Żużlowej - mówi nam Krużyński.

ZOBACZ WIDEO Emil Sajfutdinow: Nie spełniłem swoich marzeń. Zazdroszczę tytułu Zmarzlikowi

Oczywiście te słowa rodzą kolejne pytania. Skoro pewność dotyczy tylko roku, to co dalej? Zwolennicy Termińskiego nie powinni się jednak martwić na zapas. Pan Przemysław już różne rzeczy pisał, ale nie wszystko przekuwał w czyn. I nie chodzi o to, że rzuca słowa na wiatr. Po prostu jest bardzo emocjonalnym człowiekiem i często, gęsto najpierw coś powie, a dopiero potem myśli nad konsekwencjami. Wiele jego wpisów jest też efektem specyficznego poczucia humoru.

Czytaj także: Wegetarianie na motocykla. Bez mięsa po złoto

Jakby nie spojrzeć, projekt Apator 2020 nie jest zagrożony. Termiński zostanie, budżet będzie całkiem wysoki, a w składzie zobaczymy takich zawodników, jak bracia Holderowie, Wiktor Kułakow, Miedziński, Tobiasz Musielak, Igor Kopeć-Sobczyński czy bracia Curzytek. Ten zestaw powinien przejść rozgrywki Nice 1.LŻ jak burza.

Po awansie temat rozwodu Apatora z Termińskim może wrócić. Najpierw musi się jednak znaleźć ktoś, kto wyłoży pieniądze potrzebne do wykupienia udziałów pana Przemysława.

Komentarze (58)
avatar
tomek_trn
18.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie byłbym taki pewny tego awansu... Nie raz już na papierze był dream temat, a w rzeczywistości ... 
avatar
kibi
16.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pierwsza liga jest najsłabsza od niepamiętnych czasów nie ma Lublina nie ma Tarnowa nie ma Rybnika i nie ma Lokomotiwu jak Apator nie awansuje to się posikam ze śmiechu a jest to możliwe bo nie Czytaj całość
avatar
Idę
16.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Igor Kopeć _ Sobczyński zawodnikiem Apatora ? To pomysł godny chyba tylko właściciela tego klubu ? Jak może się dziwić, że do Sejmu RP się nie dostał, skoro miał swój udział w degradacji Get We Czytaj całość
KACPER.U-L.
16.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Istne rozdwojenie jażni w tym Wellu panuje.Taka partia ta Po-Ko która raz tak,a tak naprawdę chxxj wie jak.Najważniejsze aby zagłosowali,a potem w tylną część ciała pocałujcie.A,może na Jamajce Czytaj całość
avatar
pawka9
16.10.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Piszą i piszą ....zazdrośnicy. I płaczą że u nich takiego z worem kasiory brak! Czytaj całość