Jarosław Hampel z szacunkiem wypowiada się o zawodnikach Unibaksu, jednak liczy, że to Unia wygra niedzielne spotkanie. - Toruń to bardzo mocna drużyna, która w tegorocznych rozgrywkach przegrała tylko jeden mecz w Częstochowie. My oczywiście zrobimy wszystko co w naszej mocy, by zwyciężyć w tych zawodach i dopisać do swojego dorobku kolejne punkty. Nasza forma w ostatnim czasie nie była rewelacyjna, liczę jednak, że wszyscy pojedziemy na tyle dobrze, aby pokonać aktualnego Drużynowego Mistrza Polski. W meczach na szycie o wygranej lub porażce przeważnie decydują detale. Zobaczymy do kogo tym razem uśmiechnie się szczęście.
Jeden z liderów Unibaksu Wiesław Jaguś ze spokojem oczekuje meczu w Lesznie. - Jak zawsze jedziemy powalczyć o jak najlepszy rezultat, jednak to Unia musi wygrać to spotkanie. Patrząc na terminarz nawet ewentualna porażka nie pozbawi nas pierwszego miejsca w tabeli po rozegraniu wszystkich meczów rundy zasadniczej. Ostatnie dwa sezony pokazały, że pojedynki Leszna z Toruniem nie mają jednoznacznego faworyta, dlatego szykuje się ciekawe widowisko. Fajnie byłoby wyjść z niego zwycięsko.
Przypomnijmy, że w pierwszym meczu w Toruniu Unibax pokonał Unię Leszno 48:42.