W minionym MRGARDEN GKM Grudziądz długo plasował się w czołowej czwórce i wydawało się, że w końcu przełamie klątwę i powalczy o medale w PGE Ekstralidze. Stało się jednak inaczej. Pod koniec rundy zasadniczej drużyna zanotowała spadek formy i po raz kolejny play-offy oglądała w telewizji.
Gdyby szukać przyczyny niepowodzeń grudziądzan, należałoby wskazać na formację krajową, bo w decydujących momentach to Przemysław Pawlicki i Krzysztof Buczkowski mogli dać z siebie więcej.
Czytaj także: Eurosport Events chce przejąć żużel
I to właśnie kontrakty tych zawodników MRGARDEN GKM przedstawił w środę, niejako już na zamknięcie okienka transferowego. W końcu najważniejszy "strzał", jakim dla zespołu jest tej jesieni Nicki Pedersen, poznaliśmy już wcześniej.
Dla Pawlickiego będzie to już trzeci sezon w MRGARDEN GKM-ie i bez wątpienia można stwierdzić, że wychowanek leszczyńskiej Unii będzie zmotywowany, aby odbić sobie z nawiązką niepowodzenia sprzed roku.
Bracia Chris i Jack Holderowie w pełni korzystają z wakacji, na które mogli się udać ze spokojem, bo byli po słowie z Apatorem Toruń. W środę klub z Grodu Kopernika potwierdził pozostanie tych zawodników w kadrze na sezon 2020. I nie ma w tym żadnego zaskoczenia. Obaj staną przed szansą na rehabilitację, po tym jak "Anioły" spadły do Nice 1.LŻ.
Nieco kolorytu środowej giełdzie transferowej dodała Betard Sparta Wrocław. Klub z Dolnego Śląska pochwalił się podpisaniem nowego kontraktu z Wiktorią Garbowską. To w tej chwili jedyna kobieta w składach drużyn PGE Ekstraligi na sezon 2020. Miejmy nadzieję, że jej talent będzie się rozwijać wzorowo, bo miałoby to pozytywny wpływ na popularność dyscypliny.
Za to Kim Nilsson w sezonie 2020 będzie musiał daleko podróżować na mecze w polskiej lidze. Szwed, który w tym roku związany był z gdańskim Zdunek Wybrzeże, które było dla niego świetną opcją pod względem logistycznym, związał się kontraktem z Unią Tarnów. W barwach "Jaskółek" stanie przed szansą na udowodnienie, że w realiach Nice 1.LŻ nadal potrafi być solidnym zawodnikiem.
Czytaj także: Greg Hancock ma z kogo czerpać wzorce
Stelmet Falubaz Zielona Góra w środę też był aktywny na rynku, ale w tym przypadku zabrakło głośnych nazwisk. Klub zakończył bowiem kompletowanie kadry juniorskiej. Działacze pochwalili się umowami z Mateuszem Tonderem, Damianem Pawliczakiem oraz Jakubem Osyczką. Wspomniana trójka będzie walczyć o wolne miejsce w składzie u boku Norberta Krakowiaka, którego umowę podano do wiadomości publicznej wcześniej.
ZOBACZ WIDEO: Eliminacje Euro 2020. Izrael - Polska. Lewandowski z dystansem o Złotej Piłce. "Skupiam się na innych rzeczach"