Żużel. Podwyżki cen prądu i za wywóz śmieci uderzą także w kluby. Koszty wzrosną o kilka tysięcy
W 2020 rok wchodzimy z podwyżkami cen. Dotkną one także żużlowe kluby. Oczywiście te, które mają na utrzymaniu obiekt. Koszty związane z prądem wzrosną o 20 procent, a wywózki śmieci nawet o 100 procent.
Jeśli dotąd klub płacił za oświetlenie jednego meczu od 4 do 5 tysięcy, to w sezonie 2020 zapłaci od 4,8 do 6 tysięcy złotych. Rocznie rachunek wzrośnie o kilka tysięcy. Przy 9 meczach i górnych widełkach o około 9 tysięcy.
Czytaj także: Ostafiński apeluje do kibiców, żeby nie słuchali Pawlickiego
Na cenę wpływ będzie miało to, czy na obiekcie są maszty, czy też oświetlenie zamontowane pod dachem. Ważne jest też to, jakich żarówek (metahalogeny, lampy ledowe lub sodowe) używa się w klubach. Jednak nawet najbardziej energooszczędne rozwiązanie nie uratuje klubu przed podwyżką.
ZOBACZ WIDEO #MagazynBezHamulców: Gorąca linia Ostafińskiego z Kryjomem. Co ma Pawlicki do ZmarzlikaKtoś powie, że można korzystać z własnej stacji transformatorowej. To faktycznie wychodzi taniej, ale trzeba jeszcze tę stację mieć. Gorzej, jeśli trzeba w to rozwiązanie dopiero zainwestować, bo to jest koszt około 200 tysięcy. Pytanie, czy zwrot inwestycji po mniej więcej 30 latach kogokolwiek zainteresuje?
Czytaj także: Skok na Apatora. Przedstawiciele sponsora toruńskiego klubu powiązani ze SKOK-ami
Oczywiście podwyżki nie zrujnują klubów tak jak gospodarstwa domowe, w których liczy się każdy grosz. Gorzej by było, gdyby wzrosły ceny za zawodników. Ich utrzymanie pochłania 80 procent klubowych budżetów.
Follow @ostafinski
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>