Żużel. Amerykanie szósty rok z rzędu zorganizują zmagania drużynowe. O prawdziwej lidze nie ma mowy

Materiały prasowe /  Jeff Flanders / Na zdjęciu: zawody w Perris (fotografia poglądowa)
Materiały prasowe / Jeff Flanders / Na zdjęciu: zawody w Perris (fotografia poglądowa)

Już szósty rok z rzędu na torze w kalifornijskim Perris odbędzie się cykl zawodów drużynowych Winter Series. Na rozgrywki ligowe z prawdziwego zdarzenia w USA nie ma jednak większych szans.

Historia drużynowych zmagań w Perris sięga 2015 roku. Wówczas przeprowadzona została pierwsza edycja Winter Series, a z kompletem punktów zwyciężył zespół Ventura Aces. Jednym z liderów "Asów" był mistrz świata z 1996 roku Billy Hamill, obecnie zajmujący się szkoleniem młodzieży.

Niezwykle emocjonująca była druga edycja, która odbyła się na przełomie 2015 i 2016 roku. Trzy zespoły zapisały na swoim koncie po dwa zwycięstwa i o końcowej kolejności zadecydował bilans tzw. "małych" punktów. Ostatecznie triumfowało Victorville Vikings, które o zaledwie cztery "małe" pkt wyprzedziło Huntington Heathens i o sześć Ventura Aces.

We wszystkich dotychczasowych edycjach brały udział po cztery zespoły, które jeździły systemem każdy z każdym. Wyjątkiem były ubiegłoroczne zmagania, kiedy z powodu niekorzystnych warunków atmosferycznych ostatecznie odwołano jedną z kolejek.

ZOBACZ WIDEO Bartosz Zmarzlik typował Roberta Lewandowskiego na sportowca roku w Polsce

W ramach jednej kolejki rozgrywane są dwa spotkania. Oba odbywają się w tym samym czasie, a przy okazji przeprowadzane są zmagania indywidualne w pozostałych klasach i na motocyklach o niższych pojemnościach. To sprawia, że jednego wieczoru kibice mogą obejrzeć nawet ponad 40 wyścigów.

Choć zmagania drużynowe w Perris cieszą się sporym zainteresowaniem ze strony zawodników i kibiców, nie ma większych szans na to, aby w Stanach Zjednoczonych zorganizowane zostały regularne rozgrywki ligowe na kształt koszykarskiej NBA czy baseballowej MLB.

- Przeprowadzenie rozgrywek ligowych w USA byłoby niezwykle trudne. To zbyt rozległy kraj, aby można było mówić o lidze - mówił w rozmowie z portalem WP SportoweFakty Patrick Bedford, promotor żużlowy z Tennessee.

- Niestety, pozostali promotorzy nie są zainteresowani drużynowymi zawodami. Uważam, że to wielka szkoda i stracona szansa. My staramy się cały czas robić swoje, nie oglądając się na innych - wyjaśnił Steve Evans, odpowiedzialny za organizację zawodów drużynowych w Perris.

Perris Winter Series rozpocznie się 1 lutego. Następnie zawodnicy rywalizować będą o punkty 29 lutego i 28 marca, kiedy zostanie wyłoniony kolejny triumfator cyklu.

Terminarz Winter Series 2020:
1 lutego - I runda
29 lutego - II runda
28 marca - III runda

Triumfatorzy Perris Winter Series:
2015 - Ventura Aces
2016 - Victorville Vikings
2017 - Santa Maria Aces
2018 - Perris Eagles
2019 - Santa Maria Aces

Komentarze (4)
avatar
Only Retro Speedway
15.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Liga kalifornijska jak najbardziej jest w zasięgu. Format MŚP na 7 lub 6 par wydaje się idealny ale tylko w teorii, bo w amerykańskiej kulturze motocyklowej zawody indywidualne są bardziej natu Czytaj całość
avatar
smok
15.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Najpierw trzeba będzie dojść do możliwości rozegrania mistrzostw jakiego Stanu, potem można myśleć o czymś większym. 
avatar
Lukim81Pomorskie-Śląskie
14.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
W USA żużel nie jest tak popularny panuje postucha, Hancock,Hamill, Correy, Ermolenko,Penhall,King to niektóre nazwiska znane w światowym żużlu, taką potęgą jak kiedyś Dania, Szwecja raczej nie Czytaj całość