W kilku ostatnich sezonach na brytyjskich torach oglądać można było regularnie występy Polaków. Barw zespołów z Premiership bronili m.in. Maciej Janowski, Kacper Woryna, Krystian Pieszczek czy Tobiasz Musielak. Ten ostatni w sezonie 2019 poprowadził Swindon Robins do wywalczenia tytułu mistrzowskiego.
Na tę chwilę wszystko wskazuje na to, że w 2020 roku Biało-Czerwonych zabraknie na Wyspach. Jedynym polskim akcentem jest w tej chwili Josh Grajczonek - Australijczyk z polską licencją, który związał się z zespołem Sheffield Tigers.
Josh Grajczonek znalazł się w jednym zespole z gwiazdą ligi - Nickim Pedersenem, który dość niespodziewanie zdecydował się na powrót do ścigania w Wielkiej Brytanii. W Premiership (dawna Elite League) nie było go od dziewięciu lat (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO Bartosz Zmarzlik typował Roberta Lewandowskiego na sportowca roku w Polsce
Drugim zawodnikiem ze światowej czołówki, który zdecydował się na starty w najwyższej klasie rozgrywkowej w Wielkiej Brytanii, jest Jason Doyle. Mistrz świata z 2017 roku pozostał w Swindon Robins.
Składów nie skompletowały jeszcze w całości tylko dwie drużyny - Ipswich Witches i Peterborough Panthers. "Wiedźmy" mają jeszcze jedno wolne miejsce w zestawieniu, natomiast "Pantery" aż trzy. Niewiele wskazuje jednak na to, aby pojawili się tam Polacy.
Na 45 zawodników, którzy już podpisali kontrakty w Premiership, aż 18 pochodzi z Australii. Pod tym względem to właśnie ten kraj przoduje w rozgrywkach. Dość powiedzieć, że w najwyższej klasie rozgrywkowej w Wielkiej Brytanii wystąpi zaledwie 13 krajowych zawodników. Ponadto na tę chwilę pewnych startu jest 7 Duńczyków, po 2 Niemców i Amerykanów oraz po jednym Argentyńczyku, Nowozelandczyku i Szwedzie. Co ciekawe, Wolverhampton Wolves to jedyny zespół zbudowany w całości z obcokrajowców.
Rozbudowany kalendarz rozgrywek przy relatywnie niskich zarobkach sprawiają, że Wielka Brytania staje się coraz mniej atrakcyjnym kierunkiem dla zawodników. Już od kilku sezonów w swojej ojczyźnie nie startuje chociażby Tai Woffinden, który wybiera jazdę w Szwecji i Polsce. Rozgrywki na Wyspach przeżywają spory kryzys, co widać także po liczbie uczestników - ponownie o medale powalczy raptem siedem ekip.
Czytaj także:
-> Zaprzepaszczona szansa PGG ROW-u Rybnik
-> Phil Morris nieugięty
Składy drużyn Premiership:
Belle Vue Aces:
Brady Kurtz (Australia)
Peter Kildemand (Dania)
Jaimon Lidsey (Australia)
Jye Etheridge (Australia)
Daniel Bewley (Wielka Brytania)
Steve Worrall (Wielka Brytania)
Charles Wright (Wielka Brytania)
Ipswich Witches:
Jake Allen (Australia)
Cameron Heeps (Australia)
Nicolai Klindt (Dania)
Daniel King (Wielka Brytania)
Danny Ayres (Wielka Brytania)
Nicolas Covatti (Argentyna)
?
Kings Lynn Stars:
Lewis Kerr (Wielka Brytania)
Thomas Joergensen (Dania)
Robert Lambert (Wielka Brytania)
Tyron Proctor (Australia)
Erik Riss (Niemcy)
Craig Cook (Wielka Brytania)
Michael Haertel (Niemcy)
Peterborough Panthers:
Michael Palm Toft (Dania)
Bradley Wilson-Dean (Nowa Zelandia)
Chris Harris (Wielka Brytania)
Hans Andersen (Dania)
?
?
?
Sheffield Tigers:
Kyle Howarth (Wielka Brytania)
Nicki Pedersen (Dania)
Josh Grajczonek (Australia)
Jack Holder (Australia)
Todd Kurtz (Australia)
Ashley Morris (Wielka Brytania)
Richard Lawson (Wielka Brytania)
Swindon Robins:
Jason Doyle (Australia)
Troy Batchelor (Australia)
Rasmus Jensen (Dania)
Ellis Perks (Wielka Brytania)
Anders Rowe (Wielka Brytania)
Jordan Stewart (Australia)
Adam Ellis (Wielka Brytania)
Wolverhampton Wolves:
Ryan Douglas (Australia)
Rory Schlein (Australia)
Broc Nicol (USA)
Nick Morris (Australia)
Jacob Thorssell (Szwecja)
Luke Becker (USA)
Sam Masters (Australia)