Dla tych, którzy nie startują w Australii, zima jest okresem przygotowań do nadchodzącego sezonu. Część klubów wybiera się na zgrupowania, inni decydują się na treningi w hali, jeszcze inni szlifują formę we własnym zakresie.
Na wyjazd do Zakopanego zdecydował się Speed Car Motor Lublin. Do stolicy Tatr wybrali się młodzieżowcy tego zespołu wraz z trenerem Maciejem Kuciapą. Zawodnicy nie mogą liczyć na taryfę ulgową i w czwartek zaaplikowano im solidną jednostkę treningową.
Młodzieżowcy oraz ich szkoleniowiec zdobyli Kasprowy Wierch (1987 m n.p.m.). W kolejnych dniach mają na nich czekać kolejne wyzwania. Ma to pomóc zawodnikom w zbudowaniu formy na nadchodzące rozgrywki PGE Ekstraligi oraz DMPJ. W 2020 roku zmagania juniorskie składać się będą z aż 31 turniejów - 14 w eliminacjach, następnie 14 rund półfinałowych oraz 3 finały.
Inny rodzaj przygotowań do ligi wybrał Grigorij Łaguta. Wraz z kolegami z Wostoka Władywostok trenował ostatnio na lodzie na jednym z zamarzniętych zbiorników. Wśród uczestników zajęć znalazł się także m.in. Siergiej Łogaczow z PGG ROW-u Rybnik.
Juniorzy Speed Car Motoru pokazali, że smog jest im niestraszny. To właśnie stan powietrza był jednym z powodów, dla których reprezentacja Polski zaczęła jeździć na swoje zgrupowania do Szklarskiej Poręby.
W 2020 roku formację juniorską Speed Car Motoru Lublin stanowić będą: Jakub Banucha, Wiktor Firmuga, Kacper Gosik, Wiktor Lampart, Radosław Pyrchla, Jakub Szpytma, Maksymilian Śledź oraz Wiktor Trofimow.
Czytaj także:
- Marta Półtorak. Półtora okrążenia. Tajemnicza postawa lekarza. Najlepiej jest zlinczować Drabika (felieton)
- Trzech zawodników z PGE Ekstraligi wystąpi w programie "Jaka to melodia"
ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar. Kamil Wiśniewski przeszedł do historii. "Czapki z głów"