O tym, że platforma Canal+ będzie pokazywać pierwszą ligę, informowaliśmy już w poniedziałek. W sondzie pod naszym artykułem pytaliśmy kibiców, czy to dobry wybór. Jednoznacznej odpowiedzi nie uzyskaliśmy. Środowisko jest podzielone. Połowa fanów poparła decyzję Polskiego Związku Motorowego, a druga oddała głosy na nie.
- A ja uważam, że mamy wielki sukces, z którego powinniśmy się wszyscy cieszyć - mówi nam Władysław Komarnicki, prezes honorowy Stali Gorzów. - Dobrze, że tak się stało, bo żużel dostaje stacja, która w ostatnich latach pokazała, że potrafi go świetnie promować. Transmisje w nSport+ stoją przecież na najwyższym poziomie. Nikt nie robi tego lepiej od nich. Chciałbym podziękować prezesowi Michałowi Sikorze i przewodniczącemu Piotrowi Szymańskiemu. Wykonali kawał dobrej roboty - podkreśla.
Część kibiców liczyła, że po ostatnich sukcesach Bartosza Zmarzlika żużel zagości na antenach telewizji publicznej. Niektórzy wierzyli, że wydarzy się to już przy okazji konkursu ofert na transmisje z pierwszej ligi żużlowej.
ZOBACZ WIDEO Żużel. #MagazynBezHamulców. Prezes Włókniarza w ogniu pytań o Drabika, Cieślaka i Doyle’a
Zobacz także: GKM przekazał nowe wieści w sprawie stanu zdrowia Krzysztofa Buczkowskiego. Zawodnik chodzi już o jednej kuli
- Nie rozumień tych narzekań, bo to było tak naprawdę tylko pobożne życzenie. Realnego zainteresowania ze strony TVP chyba nie było. Z moich informacji wynika, że nie wzięli nawet udziału w konkursie. Uważam zresztą, że w telewizji publicznej już niedługo będą obgryzać sobie paznokcie, że nie wzięli takiego produktu. Pierwsza liga w ostatnich latach mocno się rozwinęła. Skoro chciały ją łącznie trzy duże stacje, to znaczy, że rozgrywki stoją na wysokim poziomie - przekonuje Komarnicki.
- Cieszę się również, że umowa została podpisana na pięć lat, bo to okres, w którym można wiele zrobić. Gdybyśmy mieli tylko rok czy dwa lata współpracy, to trudno byłoby coś zbudować. Jestem przekonany, że po upływie tej umowy będziemy rozmawiać o jeszcze większym zainteresowaniu pierwszą ligą. Jakość transmisji w Canal+ mocno się do tego przyczyni - podsumowuje Komarnicki.