Gdyby Jason Crump wracał do żużla dla pieniędzy, w ogóle nie popatrzyłby w kierunku brytyjskiej Premiership. Rozgrywki na Wyspach znajdują się w fazie permanentnego kryzysu. Ich poziom jest znacznie niższy niż przed laty, gdy Crump startował w nich po raz ostatni.
Tyle że trzykrotny mistrz świata wraca do speedwaya głównie z pasji. Należy oczekiwać, że wraca do Europy w związku z prężnie rozwijającą się karierą jego syna. Seth Crump osiąga coraz lepsze wyniki w wyścigach motocyklowych i Australia po prostu stała się dla niego zbyt mała. Crump senior musiał podjąć odważną decyzję, jak przed laty jego rodzice, gdy chodziło o jego żużlowy rozwój.
Za sprawą powrotu Crumpa doszło do niebywałej rzeczy. Po raz pierwszy od lat na świecie mówi się o wydarzeniu w brytyjskim speedwayu. Do tej pory świadkami spektakularnych zwrotów akcji byliśmy tylko w Polsce.
ZOBACZ WIDEO Żużel. #MagazynBezHamulców. Prezes Włókniarza w ogniu pytań o Drabika, Cieślaka i Doyle'a
My w tej chwili możemy tylko pozazdrościć Brytyjczykom powrotu Crumpa, tak jak oni zazdroszczą nam tego, że co tydzień możemy oglądać w akcji takich zawodników jak Tai Woffinden, Bartosz Zmarzlik, Leon Madsen, Fredrik Lindgren czy Grigorij Łaguta. To światowa czołówka, która od lat unika rozgrywek w Wielkiej Brytanii.
Poziom brytyjskiej Premiership jest tak niski, że Crump może w niej błyszczeć nawet po siedmioletniej przerwie. Wystarczy odpowiedni reżim treningowy i dobrej klasy sprzęt, a o to raczej nie należy się martwić w przypadku byłego mistrza świata. Dodatkowo otrzymał on pozycję rezerwowego w Ipswich Witches, więc zacznie nowy sezon z teoretycznie łatwą rozpiską biegową i będzie mieć ułatwione zadanie.
Nie ulega jednak wątpliwości, że wystarczy kilka niezłych występów Crumpa na Wyspach, by ofertę Australijczykowi wysłali działacze z Polski. Wydaje się, że w tej chwili nie skuszą oni go za żadne skarby. Wszystko ma jednak swoją cenę. Może się okazać, że któryś z prezesów będzie tak zdesperowany, że złoży Crumpowi ofertę z kategorii tych nie do odrzucenia. Kibice nawet mają już swoje typy, o którego prezesa chodzi.
Czytaj także:
Krzysztof Mrozek problemem PGG ROW-u Rybnik
Powrót Crumpa rozgrzewa zawodników