- Cieszymy się, że wygraliśmy ten mecz choć nie było łatwo. Wspomógł nas ściągnięty przez trenera Australijczyk. Dołożył on trochę punktów. Ze swojej postawy nie jestem do końca zadowolony. Stać mnie na więcej. Mam nadzieję, że z meczu na mecz będzie lepiej. Chciałbym żebyśmy my juniorzy dostawali od trenera po pięć biegów. Mam nadzieję, że będziemy wygrywali mecze juniorami i wtedy będą efekty i klub w Pile do końca się odbuduje - powiedział po meczu ze Speedway Miszkolc Michał Łopaczewski.
Młodzieżowiec Speedway Polonii początkowej fazy sezonu na pewno nie zaliczy do udanych. Prezentowana dotąd nienaganna technika nie znajdowała przełożenia na zdobycze punktowe, a wyraźnie dawały znać o sobie problemy ze sprzętem. W ostatnim czasie Łopaczewski zaczął jednak punktować. -Może to nie wina motocykli, ale raczej przygotowania i dopasowania sprzętu.Teraz trochę więcej jeździłem. Byłem w Gdańsku, Grudziądzu. Praktycznie od Grudziądza się zaczęło. Tam zrobiłem trzynaście punktów, w Gdańsku dziewięć, ostatnio w Pile na lidze siedem (6 punktów i bonus - dop. red). -Bardzo się cieszę z tego, że idę do przodu. Muszę jak najwięcej jeździć - skomentował sytuację Łopaczewski.
Popularny "Łopata" imponuje kibicom ambitną jazdą na dystansie. Bolączką juniora Speedway Polonii nadal pozostaje jednak moment startowy. - Mam problem z dopasowaniem się ze startu. Mam nadzieję, że to poprawię i będzie coraz lepiej - powiedział na koniec Łopaczewski.