Żużel. Nicki Pedersen może zrezygnować z PGE Ekstraligi!

WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik. / Żużlowcy Falubazu przed startem.
WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik. / Żużlowcy Falubazu przed startem.

PGE Ekstraliga w sezonie 2020 bez Nickiego Pedersena? To bardzo prawdopodobne. Duńczyk nie zamierza ścigać się za mniejsze pieniądze, niż miał zapisane w kontrakcie.

"Niestety przez nowe warunki i ponad 50 proc. cięcie płac wygląda na to, że nie będę mógł ścigać się w Polsce w 2020 roku. Jestem bardzo rozczarowany" - napisał Nicki Pedersen na Facebooku.

Po renegocjacji kontraktów regulaminowa stawka za podpis w PGE Ekstralidze spadła z 250 na 200 tysięcy zł, a zawodnicy mogą dostać za punkt maksymalnie 2,5 tys. zł. Gwiazdy ani myślą jeździć za regulaminowe stawki, czego najlepszym dowodem jest postawa Nickiego Pedersena.

Takie stanowisko trzykrotnego mistrza świata to ogromny problem dla MrGarden GKM-u Grudziądz, do którego przed nowym sezonem przeniósł się Nicki Pedersen. O godne zastępstwo za duńskiego żużlowca może być bardzo trudno.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Minister sportu opowiada o planach odmrażania sportu. Kiedy wrócimy na siłownie i sale gimnastyczne?

Trzeba dodać, że wcześniej z MrGarden GKM-em dogadał się Krzysztof Buczkowski. Kapitan dał dobry przykład reszcie zespołu i jako pierwszy ustalił warunki nowej umowy. Nicki Pedersen raczej nie zamierza iść jego śladem (więcej TUTAJ).

Od 1 maja potrwa siedmiodniowe okienko transferowe, w którym zawodnicy będą podpisywać aneksy do zawartych w listopadzie kontraktów.

8 maja rozpocznie się 14-dniowa izolacja zawodników wszystkich drużyn uczestniczących w rozgrywkach. Następnie żużlowcy będą mieli możliwość treningów. Rozgrywki potrwają od 12 czerwca do końca października.

Zobacz też: PGE Ekstraliga i blisko 560 testów na koronawirusa. Z kim dogadał się Włókniarz?

Źródło artykułu: