Żużlowcy chcą wykorzystać przepis o "gościu" do maksimum. Dla nich jest to szansa na dodatkowy zarobek oraz zdobycie jeszcze większego doświadczenia. Nie inaczej jest w przypadku Huberta Łęgowika, który chętnie spróbuje swoich sił w eWinner 1. Lidze. - Oczywiście, że jestem zainteresowany startami na zasadzie gościa w wyższej klasie rozgrywkowej. Myślę, że dotyczy to większości zawodników. Szczególnie teraz, gdy mamy dosyć mocno ograniczoną liczbę spotkań w 2. Lidze Żużlowej - komentuje żużlowiec OK Bedmet Kolejarza Opole.
Dla naszego rozmówcy byłby to powrót na zaplecze PGE Ekstraligi po trzech latach - w 2017 roku zdobywał punkty dla Zdunek Wybrzeża Gdańsk, jednak nie notował najlepszych rezultatów. - To było dawno temu. Zacznę od tego, że mentalnie jestem innym zawodnikiem. Teraz pewnie wykonuję wszystkie działania i dążę do jasno wyznaczonych celów. Doszło jeszcze lepsze przygotowanie sprzętowe. Jeśli dostałbym propozycję, to z pewnością rozważyłbym ją i zrobił wszystko, aby odwdzięczyć się na torze. Chciałbym pokazać się z dobrej strony i udowodnić, że żużlowcy z niższej ligi też potrafią trzymać gaz - dodaje.
To właśnie dobry sprzęt może być atutem Łęgowika. - Dysponuję szybkim sprzętem, co pokazywałem w kilku ostatnich imprezach poprzedniego sezonu. Walka z zawodnikami z najwyższej klasy rozgrywkowej nie była mi straszna. Jestem w dobrej dyspozycji, a w okresie zimowym poczyniłem odpowiednie inwestycje. Wykonana praca i nakłady finansowe w aspekcie sprzętowym, powinny przełożyć się na dobrą jazdę w przypadku angażu w wyższych ligach - uważa wychowanek Włókniarza Częstochowa.
ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2020: Wielcy Speedwaya - Billy Hamill
Krajowy senior zespołu z Opola ma dopiero 25 lat. To dobry wiek na dalszy rozwój. - Dokładnie tak. Wiele razy zdarzała się sytuacja, że zawodnicy wskutek otrzymanego kredytu zaufania od trenera, odwdzięczali się na torze, zdobywając ważne punkty dla drużyny. Nie oczekuję zbyt wiele od zainteresowanego klubu. Ważne jest zaufanie ze strony działaczy, jak i szkoleniowca. Jestem gotowy, aby podjąć rękawicę i walczyć - zapewnia.
Zgodę na gościnne występy muszą dać działacze OK Bedmet Kolejarza. - Będę startował w tym klubie, więc w razie otrzymania ewentualnej propozycji, z pewnością wiele do powiedzenia będą mieli działacze z Opola. Będzie to wspólna decyzja i kompromis. Jednakże zważywszy na fakt, że nasza liga będzie w tym roku mocno ograniczona pod kątem liczby spotkań, warto przemyśleć takie rozwiązanie, aby zachować odpowiednią ciągłość zawodów i rywalizacji, która jeśli nie jest przesadna - nikomu jeszcze nie zaszkodziła. Priorytetem natomiast w tym sezonie jest, był i będzie Kolejarz Opole. Nie wyobrażam sobie robić czegoś wbrew woli prezesa i spółki - podsumowuje Łęgowik.
Zobacz także: Żużel. Roman Lachbaum nie żałuje kilkuletniego kontraktu w Grudziądzu. Uważa, że jego czas jeszcze nadejdzie
Zobacz także: Żużel. Kamil Brzozowski zabiera głos. "Siedzimy na tykającej bombie. Znalazłem dobrą odskocznię" [WYWIAD]