Żużel. Lider Falubazu dokonał wyboru. Patryk Dudek bez ojca w parku maszyn

Zaostrzony reżim sanitarny, a w związku z tym ograniczenie liczebności żużlowego teamu wymusza na żużlowcach podjęcie decyzji, z czyich usług chcą skorzystać podczas meczów. Patryk Dudek wybrał i stawia na Kacpra Rogowskiego.

Artur Babicz
Artur Babicz
Patryk Dudek WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Patryk Dudek
Żużlowe emocje na poziomie PGE Ekstraligi ruszają już 12 czerwca. Jednakże praktycznie dla wszystkich zawodników będzie to coś nowego, ponieważ przyjdzie im rywalizować w innej rzeczywistości niż miało to miejsce w poprzednich sezonach. Przede wszystkim zawodnicy, kluby, osoby funkcyjne, jak i media będą musiały przestrzegać nowego reżimu sanitarnego, który nakłada na wszystkich mocne ograniczenia.

Do tego tematu odniósł się również Patryk Dudek, który w nowym formacie Falubazu - Studio W69 - zaprezentowanym przez klubowe media, podkreślił swoje obawy.

- Przeraża ten jeden mechanik na zawodach. To obecnie najgorętszy i najbardziej drażliwy temat. Może być z tym dużo problemów, a w szczególności w momencie kiedy będziemy rozgrywać spotkania podczas letnich upałów - wyraził swoje zaniepokojenie lider Falubazu Zielona Góra. - Nie chciałbym sytuacji, w której zostanę sam. Może się okazać, że mechanik ze względu na temperaturę powietrza będzie miał lekko podwyższoną temperaturę i nie zostanie wpuszczony do parku maszyn. Wiadomo, że w drużynie będą inni mechanicy, ale to już nie to samo - dodał Dudek.

ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2020: Wielcy Speedwaya - Leigh Adams

Wychowanek zielonogórskiego klubu podjął już również decyzję dotyczącą tego, kto będzie tą jedną osobą, która będzie mu towarzyszyć podczas spotkań ligowych. Wybór padł na byłego żużlowca Kacpra Rogowskiego, który obecnie jest wiodącą osobą w teamie byłego indywidualnego wicemistrza świata jeżeli chodzi o przygotowanie sprzętu. Oznacza to jednak, że w parku maszyn nie będzie się pojawiał ojciec zawodnika - Sławomir Dudek.

- Z tatą może będziemy na telefonie albo będzie stał z krótkofalówką obok stadionu. Na pewno będzie śledził spotkanie na laptopie i będziemy się łączyć. To jest świeża sytuacja i będziemy reagować na bieżąco - skomentował Patryk Dudek.

Lider zielonogórskiej drużyny w rozmowie z klubowymi mediami przede wszystkim podkreślił, że chciałby już wrócić do ligowej normalności. - Dziwne jest to, że mamy prawie środek sezonu, a my tak naprawdę nic nie robimy. Przedłużyły się nam przygotowania do sezonu. Z drugiej strony można byłoby ten czas wykorzystać na wypoczynek, ale nie można wyjechać poza granicę Polski. To jest dziwna sytuacja dla wszystkich, ale trzeba się do niej jakoś dostosować - podsumował lider Falubazu Zielona Góra.

Zobacz także: Gwiazdy pomagają ratować żużel w Ostrowie
Zobacz także: Tadeusz Zdunek apeluje, aby zachować normalność

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy żużlowcom uda się wymusić na władzach, aby podczas spotkań mogli korzystać z dwóch mechaników?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×