Żużel. Woźniak uważa, że Stal będzie mocniejsza. Przy Iversenie nie będą rozkładać rąk

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Szymon Woźniak
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Szymon Woźniak

Szymon Woźniak czeka na rozpoczęcie pierwszych treningów, po nadzwyczajnie długiej przerwie między sezonami, spowodowanej przez pandemię koronawirusa. - Stal będzie silniejsza niż przed rokiem - uważa żużlowiec.

W poniedziałek odbyły się testy na obecność koronawirusa wśród żużlowców klubów ekstraligowych. Wyniki znamy, nikt nie jest zakażony, więc zawodnicy w piątek wreszcie będą mogli wyjechać na tor.  Swojego zadowolenia nie kryje zawodnik Moje Bermudy Stali Gorzów Szymon Woźniak, który chce w końcu rozpocząć sezon. Zdradził on plany na pierwsze dni.

- Zaczynamy w piątek, jeśli pozwoli na to pogoda. Mamy zaplanowane treningi na piątek i sobotę, a w niedziele czas na odpoczynek i przygotowanie sprzętu. Na początku następnego tygodnia znów wracamy do trenowania - powiedział Woźniak w programie "Eleven Call Live".

- Te dwa tygodnie muszą nam wystarczyć, nie ma innego wyjścia. Jeśli dopisze pogoda, to na pewno uda się sporo potrenować. Wtedy każdy się nasyci jazdą i będzie czuć się przygotowany do ligi - dodał.

ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2020: Wielcy Speedwaya - Jason Crump

Zawodnicy nie są zadowoleni z zasad, wedle których mogą oni korzystać w trakcie meczu z usług tylko jednego mechanika. - Kiedyś pracowałem tylko z jednym mechanikiem, ale te mecze nie były jeszcze tak profesjonalnie transmitowane w telewizji, przez co trwały o wiele dłużej. Nie było aż takiego ciśnienia i gonitwy między wyścigami, było po prostu więcej czasu na pracę przy sprzęcie. Sam jestem ciekawy, jak teraz będzie to wyglądało, ale mam przekonanie, że ja jako zawodnik, zjeżdżając po biegu do parku maszyn, zamiast odpoczywać, będę musiał pomagać przy sprzęcie, aby wszystko było przygotowane jak należy do kolejnego wyjazdu na tor. Wydaje mi się, że nie powinno tak to wyglądać, a do tego jak w takich okolicznościach spokojnie udzielić wywiadu. Zupełnie sobie tego nie wyobrażam - stwierdził Indywidualny Mistrz Polski z 2017 roku.

Szymon Woźniak uważa, że Moje Bermudy Stal Gorzów w tym sezonie będzie mocniejszą drużyną, niż w ubiegłym roku. - Niewiele brakowało, abyśmy w minionym sezonie zdobyli o 4 punkty więcej. Były jednak różne historie jak np. nieszczęśliwy defekt Krzysztofa Kasprzaka, czy odjechanie od taśmy Kildemanda. Teraz zapominamy o tym i skupiamy się na tym, co nas czeka. Jestem przekonany, że będziemy lepszą drużyną. - powiedział.

Kluczem do sukcesu ma być zastąpienie wspominanego Petera Kildemanda, wracającym po dwóch latach do Gorzowa Nielsem Kristianem Iversenem. Szymon Woźniak twierdzi, że klubowi ten ruch na pewno wyjdzie na dobre.

- Jestem pewny, że Niels Kristian Iversen będzie mocniejszym punktem drużyny niż Peter. Staraliśmy się cały rok mu pomóc, sprawić, żeby był skuteczniejszy, ale pod koniec sezonu wszyscy rozkładaliśmy ręce, ponieważ on sam nie chciał już nawet próbować silników, które proponował mu Bartosz Zmarzlik - zakończył.

Zobacz także: Żużel. Były zawodnik Falubazu zatrzymany przez policję. Chodzi o kradzież luksusowego samochodu

Zobacz także: Żużel. To będzie najbogatszy klub w eWinner 1. Lidze, bogatszy nawet od eWinner Apatora

Źródło artykułu: