Żużel. Betard Sparta - Motor: Chwyt wrocławian może osłabić atut Motoru

WP SportoweFakty / Marek Bodusz / Na zdjęciu: Wiktor Lampart i Wiktor Trofimow
WP SportoweFakty / Marek Bodusz / Na zdjęciu: Wiktor Lampart i Wiktor Trofimow

Motor Lublin zaczyna sezon meczem wyjazdowym. Czy transfer Hampela wystarczy, by wygrać we Wrocławiu i zacząć sezon z wysokiego "C"? - Mecz będzie bardzo wyrównany, a Sparta zrobiła majstersztyk z Czugunowem – uważa Jerzy Głogowski.

Sparta czy Motor? Tak brzmi pierwsze pytanie w sezonie 2020. Lublinianie po zaskakującym sezonie 2019 mają apetyt na więcej. Filozofia klubu z Lublina jest taka, by co roku robić krok do przodu. Było utrzymanie, pora na czwórkę. - Piąte, szóste miejsce, taki typ miałem zaraz po zakończeniu okresu transferowego. Teraz? Hampel wniesie dużo dobrego i obstawiam, że Motor spokojnie znajdzie się w pierwszej czwórce - mówi Jerzy Głogowski, były żużlowiec klubu z Lublina.

Inauguracja sezonu zapowiada się niezwykle interesująco. Oba zespoły mają wysokie aspiracje. - Na pewno Motor ma spore szanse. Mecz będzie niesamowicie wyrównany. Rok temu udało się ugrać przyzwoity wynik. Drużyna jest teraz wzmocniona, co stwarza teoretycznie większe możliwości. Zacięte spotkanie, ze wskazaniem na Spartę, choć nie wykluczam niespodzianki Motoru - dodaje Głogowski.

Jakub Kępa wykorzystał ostatnie dni przed startem ligi i zakontraktował Jarosława Hampela. W tej sytuacji kadra lublinian jest szersza, a jeden z seniorów zasiądzie na ławce. - Z jednej strony to bardzo słuszne posunięcie. Po pierwsze rywale nie dostali w swoje ręce mocnego zawodnika. Po drugie, nie ma sparingów, a ryzyko kontuzji może być większe. W tamtym roku drużyna straciła już na starcie Zengotę i Jonssona. W dodatku zawodnicy mają mniejsze stawki w tym roku. Nikt nie będzie odpuszczać - przekonuje były żużlowiec.

ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2020: Wielcy Speedwaya - Leigh Adams

Po dojściu Hampela, było wiadomo, że ktoś będzie musiał się pogodzić z rolą oczekującego. Ostatecznie we Wrocławiu zabraknie Pawła Miesiąca - Sytuacja nie jest łatwa. Choć kłopot bogactwa jest lepszym problemem, niż brak zastępstwa. Mam nadzieję, że nie popsuje to rodzinnej atmosfery, którą kreuje się w klubie od kilku lat. Przecież na tym zbudowano wysokie, sportowe wyniki. Nie chciałbym być w skórze Jacka Ziółkowskiego, jak będzie to ustawiał w tym roku - stwierdza były trener.

Eksperci jasno mówili, że lublinianie będą mieli dużą przewagę w formacji juniorskiej nad pozostałymi ekipami. W najbliższym spotkaniu Wiktor Trofimow jr  i Wiktor Lampart mogą zostać przyhamowani przez wrocławian, którzy mimo przejścia w wiek seniora Maksyma Drabika, są wciąż w dobrej sytuacji.

- Muszę przyznać, że Sparta zrobiła majstersztyk z tym paszportem dla Gleba Czugunowa. Miała być luka na juniorce, po Drabiku, szukali kogoś mocnego. Rynek juniorski jest słaby, to wykorzystali przepisy. Czugunow niweluje w tym momencie przewagę Motoru. Jest to chwyt regulaminowy, dozwolony, ale w innych klubach nikt nawet o tym nie pomyślał. Nie do końca fair - uważa Głogowski.

Zobacz także:

Nastaje era dominacji Woffindena i Zmarzlika? 
Kamil Cieślar: Potrzebowałem rehabilitacji, a prawie każdy bał się przyjść. Fajnie, że Doyle chce mi pomóc [WYWIAD]

Źródło artykułu: