Apetyt na organizację tej prestiżowej imprezy miały jeszcze kluby z Ostrowa, Gniezna, Poznania oraz Torunia. Według wielu właśnie toruński nowoczesny obiekt MotoArena miał największe szanse na to, aby gościć najlepszych młodzieżowców świata.
Jak donoszą jednak dziennikarze "GP" oferta organizacji zawodów przez toruńskich działaczy nie była satysfakcjonująca pod względem finansowym dla Polskiego Związku Motorowego. Ta impreza odbyć ma się w Gdańsku, bowiem oferta tamtejszego klubu okazała się najkorzystniejsza dla PZM-otu spośród wszystkich ubiegających się klubów o prawo organizacji zawodów.
- Nie chciałbym zbyt wiele mówić, bo mógłbym kogoś obrazić. Ta decyzja jest jednak jasnym sygnałem dla radnych i prezydentów miast: nie warto inwestować w infrastrukturę sportową. Ponownie pieniądze wygrały z rozsądkiem - mówi Wojciech Stępniewski, prezes Unibaksu Toruń.
Przypomnijmy, że od 2010 roku walka o tytuł IMŚJ będzie odbywała się w nowej formule. Najlepszy zawodnik wyłoniony zostanie po trzech turniejach. Jeden z nich, 11. lipca odbędzie się w Polsce.