Żużel. Włókniarz - Unia. Sajfutdinow nieustannie rakietowy, Lindgren "wolny jak sanki w maju" [NOTY]

WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Emil Sajfutdinow
WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Emil Sajfutdinow

Oceniamy zawodników po zaległym meczu 7. rundy PGE Ekstraligi, w którym Eltrox Włókniarz Częstochowa przegrał u siebie z Fogo Unią Leszno - 41:49. Liderami swoich drużyn Leon Madsen i Emil Sajfutdinow. Zawiódł Fredrik Lindgren.

[b]

Noty dla zawodników Eltrox Włókniarza Częstochowa:[/b]

Rune Holta 3+. Niezły występ najstarszego żużlowca PGE Ekstraligi, choć z pewnością zabrakło mocy w drugiej fazie meczu. Stąd ocena nie może być tutaj wyższa.

Jason Doyle 4. Przełom? W poniedziałek w Gorzowie już była namiastka jego lepszej jazdy, teraz spisał się jeszcze korzystniej, choć kuje w oczy brak indywidualnej wygranej. Czegoś więc jeszcze Australijczykowi brakuje. Czego? Prędkości, ale też pewności. Wciąż nie ma tego ognia, który każdy wie, że gdzieś jest w nim ukryty.

Fredrik Lindgren 1. Tym razem padło na niego. Oceniając to tak, serca częstochowskie bolą jeszcze bardziej, bo kiedy Szwed jechał świetnie, zawodził ktoś inny. W środę dawał do zrozumienia, że nie odpowiada mu sposób przygotowania nawierzchni. Inna sprawa, że tej klasy zawodnik nie powinien w taki sposób tłumaczyć tak słabej jazdy. Klapa. Złotousty za mikrofonem Tomasz Piszcz określił jego jazdę wprost: "był wolny jak sanki w maju".

Paweł Przedpełski 2+. Zaczął mecz od trójki (błąd popełnił sędzia, który nie zauważył jego "kradzieży" startu) i to dawało nadzieje Włókniarzowi na to, że spisze się lepiej, niż było to w ostatnim czasie. Stało się inaczej. Niebezpiecznie przypomina się ubiegły sezon.

Leon Madsen 5. Najbardziej wyrazista postać Lwów. Czyżby zażegnał kłopoty? W wygrywaniu biegów był jednak osamotniony, dlatego gospodarze nie mogli liczyć, że ten mecz wygrają.

Mateusz Świdnicki 2. Pokonał tylko Szlauderbacha i właśnie poza akcją na pierwszym okrążeniu w tym starciu nic więcej u niego nie widzieliśmy. Nie dostał szansy w trzecim starcie.

Jakub Miśkowiak 2. Spotkanie w Grudziądzu, gdzie okazał się najskuteczniejszym żużlowcem Włókniarza, może być teraz trochę jego przekleństwem, bo w każdym z trzech kolejnych spotkań jechał znacznie, znacznie słabiej. Punkty zdobył tylko na Szlauderbachu.

Bartłomiej Kowalski bez oceny. Po raz ósmy w tym sezonie nie wyjechał na to, spędzając cały czas trwania meczu w parku maszyn.

ZOBACZ WIDEO Groźne upadki, piękne ataki i Holta wściekły na operatora kamery. Zobacz kronikę 9. kolejki PGE Ekstraligi

Noty dla zawodników Fogo Unia Leszno:

Emil Sajfutdinow 5+. Nieustannie w tym roku ociera się o komplety punktów. Niemal zawsze w zdobyciu go przeszkadza mu jeden bieg. Tak też było pod Jasną Górą, gdzie przecież uwielbia się ścigać, ale nawet w nim pokazał klasę, mijając Miśkowiaka na linii mety. W pozostałych gonitwach nie do dogonienia. Życiowa dyspozycja Rosjanina - to powiedzmy sobie wprost.

Janusz Kołodziej 2-. Próbował ambitnie walczyć na dystansie, jednak nie dawało mu to wymiernych korzyści. Tarnowianin to dla Unii zawodnik niezwykle istotny, lecz z drugiej strony muszą być powodu do niepokoju z powodu jego postawy na wyjazdach. Jego średnia biegowa wynosi na nich mocno przeciętne 1,400.

Bartosz Smektała 5-. Krajowy lider drużynowych mistrzów kraju. Bardzo dobry występ w jego wykonaniu pod chyba każdym względem. A rozpoczął je od skutecznej pogoni za Holtą. Jeśli dotąd zarzucano leszczynianinowi zbyt mało dynamicznych akcji na dystansie, to w tym sezonie 21-latek zaczyna burzyć ten mit. Ten element z pewnością poprawił.

Jaimon Lidsey 5-. Debiut na częstochowskim owalu na piątkę. Ocenę dajemy taką, ponieważ nie było po nim widać żadnych kłopotów, od początku czuł pewność, jeździł bardzo rozważnie, dobrze współpracując na torze z kolegami. W ostatnim wyścigu niewiele brakowało, a pokazałby na mecie plecy Doyle'owi i Madsenowi.

Piotr Pawlicki 3. Na ten moment w cieniu młodszych kolegów, też wychowanków. Nie grzeszy przesadną skutecznością. W środowy wieczór brylowali inni. Zaczął jechać w kratkę.

Dominik Kubera 4+. Przez dłuższy czas zawodów niepokonany, miał na rozkładzie większość rywali. Później zmienił Kołodzieja i może tak dobrze już nie było, to jednak ogólny wydźwięk jego jazdy musi być pozytywny. Poczynił w tym toku progres, a Byki tylko na tym korzystają.

Szymon Szlauderbach 1. Nieźle ruszał spod taśmy, ale dość szybko spadał na ostatnie miejsca. Tym razem delegacja nie powiodła mu się.

SKALA OCEN:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - bardzo słabo

CZYTAJ WIĘCEJ:
Fredrik Lindgren obiecuje poprawę. "Fatalny mecz w moim wykonaniu"
Gwiazdy GP mają się dobrze. W PGE Ekstralidze bryluje jedna po drugiej [RANKING]

Źródło artykułu: