Grzegorz Dzikowski: Marzeniem pełny skład na rundę play-off

Żużlowcy Włókniarza wygrywając na torze w Lesznie sprawili swoim fanom ogromną niespodziankę. Niespodziewane zwycięstwo nad Unią znacznie poprawiło sytuację częstochowskiego klubu w ligowej tabeli.

Zakładając najbardziej prawdopodobny wariant wyników ostatniej kolejki spotkań oraz zaległego meczu Włókniarza z Atlasem częstochowscy żużlowcy w pierwszej rundzie play-off mogą trafić na... Unię Leszno. Czy trener Grzegorz Dzikowski jest zadowolony z takiego obrotu sprawy? - Nie mam wymarzonego rywala, z którym chciałbym się spotkać w pierwszej rundzie fazy play-off. Moim marzeniem jest posiadanie pełnego składu, bo w tym sezonie zdarzało się to niezwykle rzadko. Aktualnie nie wybiegamy jednak tak daleko w przyszłość. Skupiamy się na najbliższych meczach na własnym torze z Atlasem Wrocław i Falubazem Zielona Góra. Jeżeli nasza forma będzie tak dobra jak podczas meczu w Lesznie, a do tego dołączy do nas Nicki Pedersen powinniśmy liczyć się w walce o medale.

Szkoleniowiec Włókniarza z szacunkiem odnosi się do ligowych rywali "Lwów". - Nie mogę w tej chwili obiecać częstochowskim kibicom, że na pewno będziemy na podium Drużynowych Mistrzostw Polski. Podkreślę po raz kolejny, że liga w tym sezonie jest bardzo wyrównana o czym świadczą ostatnie wyniki. Mogę tylko obiecać, że zrobimy wszystko, by zakończyć sezon na jak najlepszej pozycji.

Źródło artykułu: