[b][tag=62126]
Jarosław Galewski[/tag], WP SportoweFakty: Motor Lublin walczył o play-off do ostatniego, ale zabrakło jednego punktu. Żal i niedosyt?[/b]
Jakub Kępa, prezes Motoru Lublin: Żalem i niedosytem bym tego nie nazwał, ale mamy w sobie dużo sportowej złości. Z drugiej strony bardzo cieszy mnie postawa chłopaków, bo zostawili serce na torze. A przed meczem niewielu kibiców wierzyło w taki scenariusz. Nie mam wątpliwości, że większość tych zawodników powinna zostać z nami na sezon 2021, bo mamy świetną atmosferę. To widać na każdym kroku.
Dlaczego Motor nie awansował do fazy play-off?
Myślę, że zaważył jeden słaby mecz. Powiedziałbym, że kluczowe było domowe spotkanie z Eltrox Włókniarzem. Nie mam jednak do nikogo pretensji, bo wiemy, jaki jest sport. Wzloty i upadki są normalne. Nam tym razem czegoś zabrakło, ale spróbujemy ponownie za rok i jestem przekonany, że wtedy się uda. Na razie cieszę się, że mieliśmy drużynę, która walczyła do ostatniego biegu o play-off. Szkoda mi tylko kontuzji Wiktora Lamparta, bo czekało go jeszcze kilka imprez. Wierzę, że wróci silniejszy.
A co się stało z juniorami Motoru Lublin? Formacja seniorska jechała na niezłym poziomie. Młodzież miała być najlepsza w lidze, a rzeczywistość okazała się zupełnie inna.
Wiadomo, że przed startem ligi robi się różne wyliczenia, ale sezon sezonowi nie jest równy. W tych chłopakach był ogromny potencjał, ale nie wyszło. Trzeba teraz wyciągnąć wnioski. Jestem przekonany, że oni to zrobią.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Lublin ziemią obiecaną Hampela. Dobrze się stało, że trafił do Motoru
Kto zostanie w Motorze Lublin na sezon 2021?
Ważne kontrakty mają Grigorij Łaguta i Wiktor Lampart. Współpraca z nimi jest przesądzona. Poza tym wiadomo, jaką mam politykę kadrową. Co roku staram się wymieniać jedno, maksymalnie dwa ogniwa. Interesuje mnie ewolucja, a nie przewracanie wszystkiego do góry nogami. W drużynie musi być chemia, a taki model budowy zespołu temu sprzyja. Większość z nami zostanie, a poza tym należy spodziewać się jednego czy dwóch transferów. To konieczne choćby ze względu na to, że Wiktor Trofimow nie będzie już młodzieżowcem. Poza tym czekamy na regulamin na sezon 2021.
Jarosław Hampel mówi, że chce zostać w Motorze na sezon 2021. Czy ten transfer się obronił i czy kontrakt zostanie przedłużony?
Zdecydowanie się obronił. Cały czas zadaję pytanie, gdzie byśmy w tym roku byli, gdyby nie Jarek. To nadal klasowy zawodnik. Mam nadzieję, że on także z nami zostanie. Cieszę się, że chce, bo ja także widzę go w tym zespole.
Czy z perspektywy czasu uważacie, że błędem było stawianie na zmianę na Jakuba Jamroga i Pawła Miesiąca? Może należało dać w pewnym momencie szansę jednemu z nich, żeby mógł rozwinąć skrzydła?
Na pewno nie była to komfortowa sytuacja dla obu zawodników. Powiem nawet, że sam się z tym źle czułem. Musiałem jednak zakontraktować Jarka Hampela i jeszcze raz powiem, że ten transfer naprawdę się obronił. Bez niego bylibyśmy w kiepskim położeniu. Doświadczenie takiego zawodnika było dla nas bezcenne. Młodzi żużlowcy muszą się jeszcze wiele uczyć i w meczach takiej rangi jak ten z Falubazem nie zawsze trzymają ciśnienie. To tylko pokazuje, że trzeba mieć w drużynie takich ludzi jak Jarek.
A czy ktoś z dwójki Jakub Jamróg - Paweł Miesiąc ma szansę zostać w Motorze na sezon 2021?
Za wcześnie na takie pytania. Mogę jedynie powiedzieć, że zależy mi na wzmocnieniu drużyny przed kolejnymi rozgrywkami. Cel będzie podobny jak w tym roku. Mam nadzieję, że będziemy walczyć o play-off. Teraz się nie udało, ale jestem zdania, że ten klub wykonał kolejny krok do przodu.
Czy Motor chce tak bardzo złota, że będzie gotowy wyłożyć każde pieniądze, by przekonać do startów w Lublinie gwiazdę pokroju Bartosza Zmarzlika?
Dementuję wszystkie plotki, a tych było ostatnio sporo. Zapewniam wszystkich, że nie wydam więcej niż mam. Kwestii budżetowych pilnuję bardzo mocno, więc doniesienia o awionetkach i kosmicznych ofertach mnie śmieszą. To bzdury, o których nie mam ochoty dyskutować. Nie wiem, skąd takie rzeczy biorą się w głowach niektórych dziennikarzy, bo nikomu nie proponowałem, żeby latał awionetką na treningi do Lublina. Była za to troska o stabilność i rozwój na zdrowych zasadach.
Motor Lublin nie skorzystał w tym roku z gościa. Nie było takiej pokusy?
Każdy jest mądry po fakcie. Przed sezonem nawet nie pomyślałem, że kluby wykorzystają to w ten sposób. A naciski od różnych osób, żeby wykonać tak ruch były, ale postanowiliśmy odjechać sezon z honorem. Uważam, że trzeba mieć trochę szczęścia do żużlowców, a później z nimi pracować. W związku z tym wszystkie takie koncepcje zostały odrzucone. Zatrudniłem żużlowców przed startem ligi i nie pozwoliłbym sobie na to, żeby wprowadzać dodatkowy ferment do zespołu. To nigdy nie wchodziło w rachubę. Mam nadzieję, że w przyszłym roku przepis o gościu nie będzie funkcjonować już w tym kształcie. Władze polskiego żużla chyba podjęły już taką decyzję i bardzo mnie to cieszy.
Czy Grzegorz Zengota zostanie w tym roku wypożyczony do innego klubu?
Nie mam takiej informacji, ale cieszę się, że wrócił. Na pewno potrzebuje jazdy. Zejście poziom niżej byłoby odpowiednim ruchem. Wtedy mógłby się odbudować i wrócić mocniejszy do PGE Ekstraligi. Jestem przekonany, że mu się powiedzie.
Zobacz także:
Tabela i statystyki PGE Ekstraligi
Wielki Dudek dał play-offy!