Żużel. Grand Prix. Komentator krzyczał do Zmarzlika. "Do płotu, do płotu"
Bartosz Zmarzlik obronił tytuł mistrza świata na żużlu. Polak wygrał także wielki finał 8. rundy SGP w Toruniu. Kapitalny w jego wykonaniu był bieg półfinałowy, który wywołał ogromne emocje. Szalał m.in. komentator stacji "Canal +".
Przez moment Madsen był na drugim miejscu, ale riposta Polaka była natychmiastowa. Później już tylko pilnował drugiej pozycji, choć pewnie w innych okolicznościach pokusiłby się nawet o wyprzedzenie prowadzącego Fredrika Lindgrena.
Drugie miejsce oznaczało awans do finału i stało się jasne, że bez względu na wynik biegu wieczoru, Polak obroni tytuł mistrza świata. Chwilę później Zmarzlik utonął w ramionach wzruszonych najbliższych mu osób.
"Historia pisze się na naszych oczach. Ten chłopak jest niesamowity, powstrzymał wszystkich. Poruszył cały żużlowy świat" - krzyczał komentujący Dryła.
Zmarzlik wygrał również finał i zrobił to po pasjonującej walce na dystansie. Wyprzedził Macieja Janowskiego i Artioma Łagutę.
Polak jest drugim zawodnikiem w historii po Tonym Rickardssonie i Nickim Pedersenie któremu udało się obronić mistrzowski tytuł. - Wiem, do kogo dołączam, to dla mnie naprawdę ogromny zachwyt - mówił po turnieju w Toruniu.
CO TO JEST ZA PIĘKNY WIECZÓR@zmarzlik95, ogromnie Ci dziękujemy i GRATULUJEMY pic.twitter.com/61YLyzVJwL
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) October 3, 2020
Czytaj także:
Bartosz Zmarzlik: Dziś mistrz i najdroższy zawodnik świata. Wkrótce legenda, która pobije Rickardssona i Maugera?
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>