Transfer ten jest zaskakujący dlatego, że wcześniej nie słyszało się o pomyśle transferu Pawła Miesiąca do Unii Tarnów. Raczej łączono go z RzTŻ Rzeszów czy Abramczyk Polonią Bydgoszcz.
Paweł Miesiąc przeszedł do Unii Tarnów z Motoru Lublin, w którym spędził cztery ostatnie sezony (przez dwa ostatnie jeździł w PGE Ekstralidze). Po zakończeniu tegorocznych rozgrywek stało się jasne, że współpraca Miesiąca z Motorem nie będzie jednak kontynuowana.
- Podpisując kontrakt w Tarnowie jestem przede wszystkim nastawiony na play-offy. Regulamin jest tak skonstruowany, że dopiero te cztery najlepsze drużyny mogą walczyć dalej, dlatego awans do czwórki to podstawa. Jako zawodnik zawsze chcę walczyć o najwyższe cele i chciałbym żeby cały zespół był też tak zbudowany. W Tarnowie zawsze była drużyna z potencjałem. Świadczy o tym wiele lat spędzonych w Ekstralidze - powiedział Miesiąc dla oficjalnej strony Unii.
Nowy żużlowiec tarnowskiego klubu wierzy, że będzie mocnym punktem Jaskółek w eWinner 1. Lidze. W ostatnich sezonach pokazał przecież, że stać go na wiele, nawet na najwyższym poziomie rozgrywkowym.
- W ostatnich latach rzeczywiście objeździłem się na wielu torach w Polsce i zyskałem sporo doświadczenia. W kolejnym sezonie pierwsza liga zapowiada się naprawdę ciężka i wymagająca. Będzie tu startowało wielu świetnych zawodników i dlatego nastawiam się na sezon ciężkiej pracy. Liczę na sporo jazdy ponieważ też bardzo chciałbym odbić sobie ten niedawno zakończony sezon, w którym tej jazdy było niewiele - stwierdza Miesiąc.
Zobacz też:
Żużel. Grzegorz Zengota o gorącej głowie, ofertach z PGE Ekstraligi i kontrakcie życia [WYWIAD]
Żużel. Transfery. Ostrovia odsłania pierwsze karty. Klindt zostaje w drużynie
ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: "giętki Duzers" - żużlowa nauka jazdy