Żużel. Marek Grzyb: Vaculik nie chciał odchodzić ze Stali. Został do tego nakłoniony i postawiony przed faktem dokonanym

WP SportoweFakty / Dawid Lis / Na zdjęciu: Marek Grzyb
WP SportoweFakty / Dawid Lis / Na zdjęciu: Marek Grzyb

Jeszcze przed startem sezonu 2020 prezes Marek Grzyb zapowiadał, że wzmocni Moje Bermudy Stal i ściągnie do klubu zawodnika z TOP 10 PGE Ekstraligi. Słowa dotrzymał. - Od początku chodziło mi tylko o Vaculika - przyznaje.

- Pierwszy pomysł, żeby Martin do nas wrócił, pojawił się w 2018 roku, kiedy... od nas odchodził. Byłem wtedy sponsorem tytularnym i żałowałem, że tak potoczyły się jego losy - mówi nam Marek Grzyb.

Prezes przekonuje, że Vaculik od dawna był dla niego zawodnikiem szczególnym. Nie przez przypadek w należącej do prezesa firmie Cash Broker wisiały reklamy z wizerunkiem Słowaka.

Grzyb był w kontakcie z Vaculikiem od dłuższego czasu. Zawodnik doskonale wiedział, że prezes chce jego powrotu.

- W drużynie z Martinem panowała rodzinna atmosfera. To był świetny team. Dodam również, że tamto rozstanie ze Stalą było dla niego bardzo trudne. Tak naprawdę został postawiony przed faktem dokonanym. Czekał na rozstrzygnięcia, a po chwili okazało się, że inni podpisali kontrakty, a dla niego zabraknie miejsca. Uważam, że tak naprawdę nie chciał odchodzić. Został do tego w pewien sposób nakłoniony. Drużyna też chciała, żeby został, ale Martin nie miał wyjścia - przekonuje Grzyb.

Prezes Stali mówi, że rozmowy z Vaculikiem od początku toczyły się w szybkim tempie. - Nie chciał odchodzić, więc łatwo było mu wrócić. Do Falubazu trafił, bo przecież musiał gdzieś jeździć i zarabiać pieniądze. Uważam jednak, że był oddany także dla zielonogórskiego klubu. Przez te dwa lata sporo im pomógł. To profesjonalista i cieszę się, że jest znowu z nami - podsumowuje Grzyb.

Zobacz także:
Dlaczego Jamróg nie trafił do Unii?
Iversen pojedzie dla Unii Tarnów

ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: "giętki Duzers" - żużlowa nauka jazdy

Komentarze (85)
avatar
henryk61
7.11.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie istnieje pojęcie faktu dokonanego. Fakt jest zawsze faktem. Uczmy się polskiego redaktorze. 
avatar
marianSG
7.11.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
@Yankes: skąd wiesz czy wciąga? sprzedałeś mu? 
avatar
marianSG
7.11.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Brawo prezes, w końcu ktoś komu zależy..... Dziękujemy że jesteś 
Donio
7.11.2020
Zgłoś do moderacji
1
5
Odpowiedz
Nowa "Zmora" polskiego żużla. Mój Boże..... 
avatar
stal rzeszów na zawsze
7.11.2020
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Wypowiedź Grzyba priceless.....Gdzie takie grzyby się rodzą?